W ostatnim spotkaniu Górnik Zabrze pewnie pokonał Sandecję Nowy Sącz (2:0), co zwiększyło pewność siebie śląskiego zespołu. Zabrzanie mają już tylko cztery punkty straty do strefy gwarantującej awans do Lotto Ekstraklasy. Euforia po wygranej w Zabrzu trwa, a piłkarze nie ukrywają, że w ten weekend chcieliby zagrać z Zagłębiem Sosnowiec.
Mecz ten został jednak przełożony ze względu na powołania zawodników Zagłębia do młodzieżowych reprezentacji Polski. - Cała drużyna musi zagrać dobrze i spełnić swoje funkcje, wtedy jest dobry wynik. Niektórzy z nas potrzebują psychologicznie takiego czegoś jak dobry mecz. Pozostaje nam tylko żałować, że w ten weekend nie możemy się zmierzyć z Zagłębiem, bo w głowach nam jeszcze siedzi spotkanie z Sandecją. Za dwa tygodnie zmierzymy się z MKS-em i to nie będzie łatwy mecz - stwierdził pomocnik Górnika, Szymon Matuszek.
Kolejny mecz o ligowe punkty Górnik rozegra 1 kwietnia, a rywalem będzie MKS Kluczbork. Choć zespół z Opolszczyzny zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i ma na swoim koncie tylko 13 punktów, to zabrzanie nie lekceważą przeciwnika i już przygotowują się do tego pojedynku.
- Z każdym dniem przygotowujemy się pod MKS Kluczbork. Trener zakreśla poszczególne ćwiczenia przygotowane pod przeciwników. Jest to też czas, gdy możemy zrobić takie treningi, których nie możemy zrobić w trakcie cyklów meczowych. Jest też trochę czasu na odpoczynek - przyznał Matuszek.
ZOBACZ WIDEO PSG nie odpuszcza liderowi. Zobacz skrót meczu z Olympique Lyon [ZDJĘCIA ELEVEN]