Początek meczu nie wskazywał na to, że SSC Napoli odniesie łatwe zwycięstwo. Gospodarze od pierwszego gwizdka byli groźniejsi w ataku, stosowali wysoki pressing i stwarzali sobie więcej okazji. W dodatku wiatru w żagle dodał im Łukasz Skorupski, który w 7. minucie w świetnym stylu obronił rzut karny egzekwowany przez Driesa Mertensa.
Były to jednak miłe złego początku. W 19. minucie defensywa Empoli popełniła pierwszy, ale jakże kosztowny błąd. Po dośrodkowaniu Faouziego Ghoulama piłkę prosto pod nogi Lorenzo Insigne wybił jeden z obrońców Empoli FC. Włoch skorzystał z tego prezentu i pewnym strzałem przy lewym słupku pokonał bezradnego Skorupskiego.
Chwilę później było już 2:0 dla gości. Za niestrzelony rzut karny świetnym uderzeniem z rzutu wolnego zrehabilitował się Mertens. Belg strzelił z blisko trzydziestu metrów nie do obrony. Co prawda Skorupski musnął końcówkami palców piłkę, lecz nie zdołał jej wybić na rzut rożny.
Jeszcze przed przerwą SSC Napoli podwyższyło prowadzenie. W polu karnym sfaulowany został Jose Callejon, a sędzia po raz drugi w tym meczu wskazał na jedenasty metr. Tym razem do piłki podszedł Insigne i strzałem w lewy róg pokonał Skorupskiego. Polak wyczuł intencje strzelca, ale nie zdołał obronić drugiego w tym meczu karnego.
Po przerwie Napoli nie narzucało już tak wysokiego tempa i początkowo kontrolowało przebieg wydarzeń na boisku. Gospodarze mieli problem ze stworzeniem jakiejkolwiek sytuacji pod bramką przeciwnika, a jeśli już im się udawało, to na wysokości zadania stawał Pepe Reina. Empoli FC z biegiem czasu było coraz groźniejsze. W 70. minucie bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego golkipera rywali pokonał Omar El Kaddouri, co dodało gospodarzom wiary w korzystne zakończenie spotkania.
W 82. minucie było już tylko 2:3. W polu karnym sfaulowany został Rade Krunić, a sędzia bez chwili zawahania wskazał na "wapno". Jedenastkę na gola zamienił Massimo Maccarone, który zmylił Reinę i bez problemów go pokonał. Był to dla niego setny gol zdobyty dla Empoli FC. Gospodarze do końca spotkania robiło wszystko, by doprowadzić do wyrównania, ale wynik już nie uległ zmianie.
Cały mecz dla Empoli FC rozegrał Skorupski, który przy straconych bramkach nie miał nic do powiedzenia. W pozostałych przypadkach pewnie interweniował, a do tego obronił rzut karny. 7 minut zaliczył Arkadiusz Milik, a Piotr Zieliński spotkanie obejrzał z perspektywy ławki rezerwowych.
Empoli FC - SSC Napoli 2:3 (0:3)
0:1 - Lorenzo Insigne 19'
0:2 - Dries Mertens 24'
0:3 - Lorenzo Insigne (k.) 38'
1:3 - Omar El Kaddouri 70'
2:3 - Massimo Maccarone (k.) 82'
W 7. minucie Dries Mertens nie wykorzystał rzutu karnego, Łukasz Skorupski obronił.
Składy:
Empoli FC: Łukasz Skorupski - Vincent Laurini, Giuseppe Bellusci, Andrea Costa, Manuel Pasqual - Rade Krunić, Assane Diousse, Daniele Croce (86' Federico Dimarco) - Manuel Pucciarelli (67' Massimo Maccarone), Omar El Kaddouri, Mame Thiam (70' Jose Mauri).
SSC Napoli: Pepe Reina - Elseid Hysaj, Vlad Chiriches, Raul Albiol, Faouzi Ghoulam - Allan, Jorginho (62' Amadou Diawara), Marek Hamsik - Jose Callejon, Dries Mertens (83' Arkadiusz Milik), Lorenzo Insigne (77' Emanuele Giaccherini).
Żółte kartki: Andrea Costa, Assane Diousse, Jose Mauri (Empoli FC) oraz Jorginho, Jose Callejon, Raul Albiol (SSC Napoli).
ZOBACZ WIDEO Serie A: zimny prysznic dla Interu Mediolan [ZDJĘCIA ELEVEN]