Robert Lewandowski podpisał w połowie grudnia ubiegłego roku nową umowę z Bayernem Monachium, która wiąże go z bawarskim klubem do czerwca 2021 roku (wcześniejszy kontrakt wygasał w 2019 roku). Piłkarz dostał ogromną podwyżkę, po spełnieniu wszystkich kontraktowych punktów napastnik z Polski będzie mógł zarobić nawet 22 miliony euro rocznie. Jak się jednak okazuje, w umowie między "Lewym" a Bayernem pojawiły się jeszcze inne, bardzo interesujące punkty. Jeden z nich obliguje Bayern do rozegrania towarzyskiego meczu w Polsce.
- Tym razem już w formie pisemnej - przy parafowaniu umowy w 2014 roku było to ustalenie ustne - w dokumencie zagwarantowano rozegranie przez monachijczyków meczu towarzyskiego w Polsce, z którego dochód w pokaźnej części może zasilić konto naszego rodaka - czytamy na łamach najnowszej "Piłki Nożnej".
Według dziennikarzy "PN", kierownictwo mistrza Niemiec poczyniło już nawet pierwsze kroki w tym kierunku. Karl-Heinz Rummenigge miał już na ten temat rozmawiać z Dariuszem Mioduskim, jednym ze współwłaścicieli Legii Warszawa.
- Świadomy zapisu w kontrakcie Lewandowskiego Karl-Heinz Rummenigge starał się badać grunt podczas obrad Europejskiego Stowarzyszenia Klubów, któremu prezesuje. W ECA działa również Dariusz Mioduski, i to w rozmowie ze współwłaścicielem mistrza Polski słynny Kalle sondował możliwość rozegrania takiego meczu. Legia kontra Bayern z Lewandowskim w składzie - takie spotkanie mogłoby spokojnie zapełnić nawet trybuny Stadionu Narodowego! - czytamy na łamach "Piłki Nożnej".
Do takiego spotkania dojdzie jednak najwcześniej w 2018 roku, ponieważ "w bieżącym nikt raczej nie zwolni zarezerwowanego znacznie wcześniej terminu".
ZOBACZ WIDEO Demolka! Barcelona nie dała szans rywalowi. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]