Torino w ligowej tabeli zajmuje dopiero siódmą pozycję, ale pod względem liczby strzelonych goli ustępuje tylko nieznacznie AS Roma oraz Juventusowi Turyn. Z Sinisą Mihajlovicia na ławce trenerskiej Byki grają odważnie, ofensywnie i stwarzają wiele okazji strzeleckich. Wcześniej, gdy zespół trenował Giampiero Ventura, większy nacisk kładziono na szczelną obronę i kontrataki.
- To nie jest tradycyjne, typowe Torino. Gra do przodu, co dla nas czyni niedzielny pojedynek jeszcze trudniejszym. W składzie ma świetnych atakujących takich jak Iago Falque, Adem Ljajić i Andrea Belotti. Byki grają teraz znacznie lepiej pod względem technicznym niż w minionych sezonach - przekonuje Massimiliano Allegri, cytowany przez "Football Italia".
- Najprawdopodobniej zagramy czwórką obrońców, ponieważ Torino zazwyczaj występuje z trzema napastnikami - dodaje trener Juventusu, pod wodzą którego Stara Dama w zeszłym sezonie trzy razy wygrała derby: 2:1 i 4:1 w Serie A oraz 4:0 w Pucharze Włoch.
Mihajlović nie drży przed obrońcą tytułu i nie planuje zmiany taktyki. - Nie jest przypadkiem, że mamy trzecią najlepszą ofensywę w Serie A. Juventus musi się nas obawiać, bo dysponujemy dużą jakością w przodzie - zapowiada Serb, który stosuje ustawienie 4-3-3.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Neuer zaskoczył wszystkich piłkarzy Bayernu