W 37. minucie niedzielnego spotkania Miroslav Bożok bezmyślnie zaatakował Patryka Fryca tzw. "sankami", czyli wykonał wślizg dwiema wyprostowanymi nogami. Sędzia Łukasz Bednarek z Koszalina natychmiast ukarał kapitana Arki czerwoną kartką.
33-letni Słowak może zostać zdyskwalifikowany na kilka spotkań, a do tego konsekwencje wobec niego wyciągnie też klub.
- To było naganne zachowanie, dlatego wyciągniemy wnioski i konsekwencje - zapowiedział tuż po meczu trener Arki, Grzegorz Niciński.
W poniedziałek Bożok okazał skruchę i - jak informuje gdyński klub - telefonicznie przeprosił Fryca za swoje zachowanie.
Miro telefonicznie rozmawiał z Patrykiem i raz jeszcze przeprosił za wczoraj. Wybaczone.@_Ekstraklasa_ .@BB_Termalica .@czesmich
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSSA) 21 listopada 2016
Choć Bożok potraktował Fryca bardzo brutalnie, obrońca Bruk-Betu uniknął poważnej kontuzji i pozostał na boisku do końcowego gwizdka.
@ArkaGdyniaSSA @BB_Termalica przeprosiny przyjęte, znam Miro osobiście, to porządny chłopak a ten faul to jednorazowy wyskok,pozdr
— Czesław Michniewicz (@czesmich) 21 listopada 2016
ZOBACZ WIDEO Grosicki zmieni klub już w styczniu? "Szanuję Rennes, ale mam marzenia"