Bezmyślne zachowanie Miroslava Bożoka. Arka wyciągnie konsekwencje

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Zawrzało w Gdyni podczas meczu Arki z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Miroslav Bożok, kapitan gospodarzy, nie wytrzymał i brutalnie sfaulował Patryka Fryca. Sędzia nie miał innego wyjścia, musiał wyrzucić Słowaka z boiska.

Zbliżyła się końcówka pierwszej połowy. Akcja toczyła się na połowie Bruk-Betu Termalici Nieciecza. O piłkę walczyli Miroslav Bożok i Roman Gergel. Kapitan Arki Gdynia przegrał tę rywalizację, ale jego zdaniem był faulowany. Brak gwizdka mocno sfrustrował zawodnika żółto-niebieskich, który w odwecie postanowił brutalnie "wykosić" Patryka Fryca.

Słowak wyprostowanymi nogami zaatakował prawego obrońcę "Słoników". Sędzia Łukasz Bednarek, który debiutował na boiskach Lotto Ekstraklasy, nie miał wyjścia. Musiał pokazać Bożokowi czerwoną kartkę.

Kapitan Arki nie protestował. Wiedział, że źle zrobił. Przeprosił za swoje zachowanie Fryca i po chwili opuścił boisko.

- Sytuację z Miroslavakiem Bożokiem przeanalizujemy na spokojnie. Nie chcę na razie za bardzo zabierać głos w tej sprawie. Na pewno zawodnik to mocno przeżył. W poniedziałek do tego usiądziemy. Nie chcemy wykonywać nerwowych ruchów. To było naganne zachowanie, dlatego wyciągniemy wnioski i konsekwencje - przyznał na konferencji prasowej Grzegorz Niciński, szkoleniowiec żółto-niebieskich.

Tym zachowaniem bardzo osłabił swój zespół, który nie wygrał siódmego meczu z rzędu. Podopieczni Czesława Michniewicza wygrali w Gdyni z Arką 3:1.

- Gra w osłabieniu w Ekstraklasie to trudna sytuacja - zauważył Niciński.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zachowaniem Bożoka zajmie się Komisja Ligi, która może nałożyć na niego dodatkową karę. Tak było m.in. w przypadku Flavio Paixao, który w Derbach Trójmiasta łokciem potraktował Krzysztofa Sobieraja. Portugalczyk został ukarany dyskwalifikacją na trzy spotkania.

ZOBACZ WIDEO Przerwana kariera Cezarego Wilka. "Złość miesza się ze smutkiem"

Źródło artykułu: