Trener Arki Gdynia zaskoczył: Nadal gramy o utrzymanie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mimo 17 punktów na koncie Grzegorz Niciński podkreśla, że nadrzędnym celem Arki jest utrzymanie się w szeregach Lotto Ekstraklasy. - Trzeba twardo stąpać po ziemi. Nie odfruwajmy - mówi szkoleniowiec gdyńskiej drużyny.

W zespole Arki Gdynia panują znakomite nastroje. Drużynę umocnił remis na wyjeździe z Lechem Poznań. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego zneutralizowali ofensywne poczynania gospodarzy. Zawodnicy w 100 procentach wykonali przedmeczowy plan.

Arka po dziesięciu kolejkach z 17 punktami na koncie zajmuje piąte miejsce w tabeli. Grzegorz Niciński nie popada jednak z tego powodu w hurraoptymizm. Tonuje nastroje.

- W dalszym ciągu podkreślam, że naszym celem jest utrzymanie. To jest nadrzędny cel - mówi szkoleniowiec Arki Gdynia.

Przed żółto-niebieskimi starcie z Piastem Gliwice, drużyną, która zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. W dziesięciu meczach gliwiczanie zdołali ugrać zaledwie osiem punktów. Nie pomogła nawet zmiana trenera. Po powrocie Radoslava Latala drużyna zdobyła dwa oczka w trzech spotkaniach. Ten wynik nikogo w Gliwicach nie satysfakcjonuje.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Wolski: W Legii dorastałem, ale to już zamknięty rozdział (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

- Nie zapominajmy, że jest to drużyna, która w tamtym sezonie grała bardzo dobrze. Wrócił trener Latal. Piast nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i jest to zespół, który może w każdej chwili wrócić na swoje tory, a w piłce nożnej wszystko jest możliwe. Nie sugerowałbym się tabelą. Spodziewamy się trudnego meczu. Piast przyjedzie tutaj zagrać dobry mecz i zdobyć punkty. Chcemy im pokrzyżować plany - zapowiada Niciński.

- Mamy pomysł na ten mecz. Punktujemy i chcemy pójść za ciosem. Czeka nas trudne zadanie - dodaje.

Opiekun Arki w sobotnim spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z usług Michała Nalepy i Yannicka Kakoko. - Poza Michałem i Yannickiem wszyscy są gotowi do gry, także Dariusz Zjawiński. Jestem zadowolony, że mam kilku zawodników na dana pozycję, że trwa rywalizacja na treningach - ocenia szkoleniowiec Arki Gdynia.

Źródło artykułu: