Lechia Gdańsk od tego tygodnia ma jeszcze szerszą kadrę. - Temat Simeona Sławczewa był od dosyć dawna, ale przez pewne rzeczy, które działy się w samym Sportingu nie było możliwe dołączenie go do drużyny w okresie przygotowawczym. Oba nasze transfery są bardziej defensywne, niż ofensywne. Środkowy pomocnik ma grać przede wszystkim w defensywie. Alexandar Kovacević ma utrudnione zadanie ze względu na limit piłkarzy spoza Unii Europejskiej. Musimy mieć więc rotację - podkreślił Piotr Nowak.
- Ze Stevenem Vitorią bardzo szybko porozumiał się prezes Mandziara i jego wkład w transfer jest bardzo duży. Chcieliśmy wzmocnić defensywę i wkomponować nowych piłkarzy w zespół. Przed nami mnóstwo meczów i szeroka kadra się przyda - dodał.
Czy jest szansa, że Steven Vitoria lub Simeon Sławczew zadebiutują w niedzielnym meczu z Jagiellonią Białystok? - Jak już to może pojedzie z nami Steven. Czeka nas jeszcze piątkowy trening i wtedy podam osiemnastkę meczową. Miałem niewiele okazji do rozmów. W przyszłym tygodniu czekają nas aż trzy mecze i będzie potrzebna szeroka kadra. Czy ktoś zadebiutuje teraz, czy później, to nikogo nie zbawi. Jest jeszcze dużo czasu - zauważył trener Lechii.
Wcześniej nie pojawiały się żadne informacje o zainteresowaniu Lechii Stevenem Vitorią, reprezentantem Kanady. - Na razie rozmawialiśmy na kilka tematów. Musi odrobić lekcję, bo inaczej gra się na trzech, inaczej na czterech obrońców. Musi wiedzieć co i jak. Granie w tym systemie jest inne i zobaczymy jeszcze gdzie będzie grał. Najważniejsze, by zrozumiał jak to u nas wygląda. Kilka miesięcy zajęło nam wspólne poznanie tej taktyki. Będzie czas by mógł usiąść i zobaczyć sferę mentalną, bo w trzech obrońców jeszcze nie grał - wyjaśnił Nowak.
ZOBACZ WIDEO Robert Lis ocenia Duńczyków: świetna obrona, kontratak i ... Hansen (źródło TVP)
{"id":"","title":""}