22-latek był sprawdzany w sparingu z GKS Tychy (2:0) i dość szybko przekonał do siebie Tomasza Bekasa. - Jest już naszym zawodnikiem - powiedział trener zielonych. Były zawodnik Jaroty Jarocin wypełni na lewej stronie defensywy lukę po Dawidzie Czerniejewiczu.
To nie jest jednak koniec wzmocnień poznaniaków. - Na pewno przyda nam się konkurencja w bramce, zwłaszcza że rozstaliśmy się z Jędrzejem Dorynkiem - dodał Bekas. Tego ostatniego może zastąpić Piotr Smołuch z Legionovii Legionowo, który wystąpił w sobotnim meczu kontrolnym z Miedzią (0:1) i spisał się dość solidnie. Często skracał kąt po kontrach ekipy Ryszarda Tarasiewicza, przez co udawało mu się bronić strzały nawet w sytuacjach sam na sam.
Na środku obrony sztab Warty sprawdza natomiast Adriana Zawadkę. To 21-latek, który w przeszłości długo był związany z Polonią Warszawa, miniony sezon spędził natomiast w III-ligowym Ursusie. Przeciwko legniczanom zagrał przez 62 minuty i tak jak Smołuch pozostawił dość dobre wrażenie.
Wzmocnień można się jednak spodziewać nie tylko w tyłach. - Oprócz bramkarza i stopera chcielibyśmy też kogoś nowego z przodu - przyznał Bekas. W tej ostatniej kwestii konkrety powinny się pojawić nawet w ciągu kilku dni.
Zieloni kontynuują testowanie juniora Lecha Poznań, Damiana Sieranta. Wciąż nie ma decyzji, czy 18-latek pozostanie przy Drodze Dębińskiej. W zespole ze stolicy Wielkopolski na pewno nie zagra natomiast Patryk Nouri z PGE GKS Bełchatów, który słabo wypadł w sparingu z Miedzią i został zdjęty z boiska już po 34 minutach.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Adam Nawałka rozbił bank. "Dwukrotna podwyżka i premia milion euro"