Rzeczpospolita zapytała polskiego pomocnika czy przed meczem z Walią trudno było odciąć się od zamieszania wokół kadry. - Było trudno, bo nawet najlepszą atmosferę w drużynie można zepsuć. Nie da się wyjść na boisko i o wszystkim zapomnieć. Spotkaliśmy się z Grzegorzem Latą i powiedzieliśmy mu o problemach. Nie chodziło tylko o Leo Beenhakkera i jego kontrakt z Feyenoordem, chociaż tę sprawę też poruszyliśmy. Wszyscy jesteśmy dorośli i mamy taki sam cel. Prezes nas wysłuchał i na pewno ucieszył się, że jesteśmy ambitną drużyną - powiedział Lewandowski, który dodał, iż nie wierzy, że do kolejnego zgrupowania wokół reprezentacji zapanuje spokój. - Cały czas coś się dzieje. Jak nie Beenhakker, to korupcja lub jakieś sprawy w PZPN - dodał na łamach Rzeczpospolitej.
Mariusz Lewandowski: Nawet najlepszą atmosferę w drużynie można zepsuć
Atmosfera wokół reprezentacji Polski nie jest najlepsza. I nie chodzi o grę piłkarzy, bo ta schodzi na dalszy plan, ale o zawirowania wokół trenera i jego kontakty z PZPN. Zdaniem Mariusza Lewandowskiego, odbija się to na zawodnikach.