Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN 25 stycznia ukarała Lechię Gdańsk i Ruch Chorzów odjęciem jednego punktu.
To nowość, która obowiązuje od początku tego sezonu - kluby muszą przekazywać do PZPN sprawozdania nie raz, ale dwa razy w ciągu roku. Lechia Gdańsk i Ruch Chorzów zostały ukarane za zaległe zobowiązania wobec pracowników, które nagromadziły się do 30 czerwca i nie zostały spłacone do 30 listopada. Lechia zaskarżyła decyzję Komisji cztery dni po jej ogłoszeniu. 5 lutego Komisja Odwoławcza podtrzymała karę, nie podając uzasadnienia. W formie pisemnej decyzja została dostarczona Lechii dopiero po 47 dniach i licznych interwencjach klubu w PZPN. Pod decyzją podpisali się przewodniczący Komisji Odwoławczej Jan Letkiewicz oraz Łukasz Wachowski.
Lechia natychmiast złożyła odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Dzisiaj Trybunał poinformował o wstrzymaniu wykonania części decyzji PZPN, w jakim nakłada na Lechię sankcję regulaminową w postaci ujemnego punktu. Oznacza to, że przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego Lechia ma 36 punktów w tabeli. Gdyby PZPN doręczył decyzję 6 lutego, termin odwołania klubów minąłby 20 lutego, wówczas Trybunał zająłby stanowisko najpóźniej na początku marca.
PZPN wymyślił nowe przepisy, jednak nie potrafił ich odpowiedzialnie wprowadzić w życie. 47 dni zwlekania wprowadziło chaos na koniec fazy zasadniczej rozgrywek. PZPN zwlekał tak długo, wiedząc, jak duże kontrowersje wzbudziło wprowadzenie nowych przepisów. Jak udało nam się dowiedzieć, rozwojem sytuacji mocno zniesmaczony jest Ruch Chorzów, który nie złożył odwołania w trakcie dwóch, przysługujących mu tygodni.
Michał Kołodziejczyk
[b]Zobacz wideo: Trener Wisły Kraków: Mecz z Zagłębiem meczem sezonu
{"id":"","title":""}
[/b]