Ten transfer trochę zaskoczył. Doświadczony napastnik Lucas Perez przeszedł bowiem z występującego na drugim poziomie w Hiszpanii Deportivo La Coruna do PSV Eindhoven. Holenderski klub walczy o tytuł mistrza Holandii, a do tego rywalizuje jeszcze w krajowym pucharze i Lidze Mistrzów.
Perez zaskoczył fanów swoją decyzją o opuszczeniu klubu. W programie "El Partidazo de la COPE" wyjawił, że powodem były sprawy osobiste. Oprócz tego opowiedział o niezwykłej historii swojego życia i trudnych relacjach rodzinnych.
ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników
Perez wyznał, że rodzice zostawili go w sierocińcu, gdy miał dwa lata. Potem wychowali go dziadkowie. - Lata później mój ojciec złożył przeciwko mnie pozew o alimenty na całe życie - powiedział piłkarz.
Nie tylko ojciec, ale i matka Pereza domagała się od niego pieniędzy. - Kiedy podpisałem kontrakt z Arsenalem w 2016 roku, moja matka również wysłała mi burofax z żądaniem pieniędzy - dodał.
Z powodu napiętej sytuacji w klubie i problemów rodzinnych Perez postanowił odejść z Deportivo. - Nie czułem się wspierany ani doceniany, więc postanowiłem być szczery i odejść - wyjaśnił piłkarz, który przenosząc się do Holandii, chciał uciec od trudnych wspomnień.
- Miałem oferty z innych klubów, ale żadna nie była taka, jak ta od PSV. Nie myślałem o zakończeniu kariery, bo bardzo kocham piłkę nożną - stwierdził hiszpański napastnik.