Stanisław Czerczesow zakpił z polityki Henninga Berga

Stanisław Czerczesow już przy pierwszej okazji zakpił ze słynnej polityki rotacji Henninga Berga i w meczu Ligi Europy z Clubem Brugge postawił dokładnie na tę samą "11", która cztery dni wcześniej zaczęła ligowe spotkanie z Cracovią.

Henning Berg prowadził Legię w 97 spotkaniach, ale raptem trzy razy zdarzyło się, by w dwóch meczach z rzędu - nie tylko rozgrywanych w przeciągu trzech, czterech dni - postawił na tę samą "11".

Norweg na każdym kroku podkreślał, że jego podopieczni mają w nogach tak dużo meczów, jak żadna inna drużyna w Europie i to prawda, biorąc pod uwagę sezon 2014/2015 i bieżące rozgrywki. W rundzie wiosennej sezonu 2013/2014 Legia rozgrywała jednak tylko mecze ligowe i nigdy nie zdarzyło się, by Norweg w dwóch spotkaniach z rzędu zaufał dokładnie tym samym piłkarzom.

Pierwszy raz na taki manewr zdecydował się dopiero we wrześniu 2014 roku, gdy w meczu 1. kolejki Ligi Europy z KSC Lokeren (1:0) postawił na tę samą "11", co w rozgrywanym pięć dni wcześniej spotkaniu 8. kolejki Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław (4:3).

Wyjściowa "11" Legii na mecze ze Śląskiem Wrocław (13.09.2014) i KSC Lokeren (18.09.2014):
Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Junior, Brzyski - Żyro, Vrdoljak, Jodłowiec, Duda, Kucharczyk - Radović.

Brak rotacji nie przeszkodził Legii w zrealizowaniu celów - w obu meczach zgarnęła komplet punktów. Norweg powtórzył to szybko, bo na przełomie września i października w meczach z Lechem Poznań (2:2) i Trabzonsporem (1:1) znów zagrały identyczne "11". I tym razem efekt był zadowalający, bo po remisie z Kolejorzem przyszło cenne wyjazdowe zwycięstwo z Turkami.

Wyjściowa "11" Legii na mecze z Lechem Poznań (27.09.2014) i Trabzonsporem (02.10.2014):
Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Junior, Brzyski - Żyro, Vrdoljak, Jodłowiec, Duda, Kucharczyk - Radović.

W tych przypadkach można mówić o "żelaznym składzie" Legii Berga, bo skład na te cztery rozegrane w ciągu 20 dni spotkania nie różnił się w żaden sposób. A w międzyczasie Wojskowi zagrali jeszcze dwa mecze: ligowy z Wisłą Kraków (3:0) i pucharowy z Miedzią Legnicą (4:0). W "11" na Białą Gwiazdę znalazło się siedmiu graczy "żelaznego składu", a trzech innych zagrało w II połowie. Przeciwko Miedzi wystąpiło natomiast aż dziewięciu z nich.

W ciągu 20 dni między 13 września a 2 października 2014 roku sześciu piłkarzy Legii (Dusan Kuciak, Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Tomasz Brzyski, Ivica Vrdoljak i Tomasz Jodłowiec) zagrało od pierwszego gwizdka w sześciu meczach. Wojskowi wygrali pięć z nich, a jeden zremisowali, strzelając 15 goli i tracąc tylko pięć.

Trzeci i ostatni raz Berg zdecydował się ten sam skład w dwóch kolejnych meczach na początku grudnia, gdy Wojskowi mierzyli się w lidze z Cracovią (2:0) i Górnikiem Zabrze (4:0).

Wyjściowa "11" Legii na mecze z Cracovią (01.12.2014) i Górnikiem Zabrze (05.12.2014):
Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Astiz, Guilherme - Żyro, Vrdoljak, Pinto, Duda, Kosecki - Radović.

Nigdy później Norweg nie powtórzył tego manewru, choć prowadził Legię jeszcze w 49 (!) spotkaniach. Tymczasem Czerczesow dokonał tego już przy pierwszej okazji i w czwartkowym meczu Ligi Europy z Clubem Brugge (1:1) postawił dokładnie na ten sam skład, który cztery dni wcześniej zaczął ligowe spotkanie z Cracovią (3:1).

Wyjściowa "11" Legii na mecze z Cracovią (18.10.2015) i Clubem Brugge (22.10.2015):
Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski - Guilherme, Pazdan, Furman, Jodłowiec, Kucharczyk - Nikolić.

Rosjanin nie zawahał się przed tym, choć już w niedzielę Legię czeka prestiżowy pojedynek z Lechem Poznań, który w czwartek przeciwko Fiorentinie nie zagrał w najsilniejszym składzie.

Co ciekawe, dla Jakuba Rzeźniczaka i Guilherme występ przeciwko Kolejorzowi będzie już 24. w tym sezonie. Z kolei Nemanja Nikolić już teraz ma w nogach 27 spotkań - 23 w barwach Legii i cztery w reprezentacji Węgier.

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: