Do ekipy Czesława Michniewicza dołączyli latem: Jakub Czerwiński (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Jarosław Fojut (Dundee United), Miłosz Przybecki (KGHM Zagłębie Lubin), Jakub Słowik (Jagiellonia Białystok) oraz Mateusz Lewandowski (powrót do Szczecina po rocznym pobycie we włoskim klubie Virtus Entella).
Czy nowych twarzy będzie więcej? - Zawsze może ktoś dołączyć, bo okienko zamyka się dopiero z końcem sierpnia. Z drugiej strony nie chcemy zapychać kadry zawodnikami, którzy nie rokują dobrze na przyszłość. Szukamy raczej piłkarzy perspektywicznych - zaznaczył szkoleniowiec Portowców.
[ad=rectangle]
Żaden z nowych graczy Pogoni nie ma więcej niż 27 lat. - Niektórzy - jak Jarosław Fojut - dysponują przy tym niemałym doświadczeniem, na które również liczymy. Z kolei Miłosz Przybecki to nie do końca planowane wzmocnienie, gdyż nie spodziewaliśmy się, że tego gracza będzie można pozyskać. Zaczęliśmy rozmowy przy okazji niedawnego sparingu z Zagłębiem Lubin, w efekcie zawodnik jest już u nas - wyjaśnił Michniewicz.
Zarówno szkoleniowiec, jak i 24-letni pomocnik byli niegdyś związani z Polonią Warszawa, ale nie mieli jeszcze okazji do współpracy. - Wtedy się minęliśmy, bo Miłosz odchodził. Znam jednak tego chłopaka, wiem na co go stać. To dynamiczny zawodnik, a takiego u nas brakowało. On ma potencjał i wierzę, że będzie solidnym wzmocnieniem. Jeszcze dwa lata temu większość klubów ekstraklasy chciała go mieć u siebie - dodał opiekun Pogoni.
Czy Fojut i Czerwiński są blisko pierwszego składu? - Niewykluczone, że tak. Zgrywamy ich, na razie grali ze sobą tylko w trzech sparingach, ten proces będzie trwał także w rozgrywkach ligowych. Nie można jednak zapominać, że o miejsce w podstawowej jedenastce rywalizują też Mateusz Matras i Sebastian Murawski. Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma, ale oczywiście po to sprowadzamy nowych piłkarzy, żeby grali - zakończył Michniewicz.