Bohater Zagłębia Sosnowiec: Piłka spadła pod nogi i po prostu strzeliłem

Sosnowiczanie w rundzie wiosennej są niepokonani od trzynastu spotkań, a ostatnie zwycięstwo odnieśli, dzięki 19-letniemu środkowemu obrońcy, który znalazł drogę do bramki Kotwicy Kołobrzeg.

Faworytem niedzielnej konfrontacji w Kołobrzegu było Zagłębie Sosnowiec. Zespół chciał przełamać serię remisów, a trenerzy ustawiając wyjściową jedenastkę dali do zrozumienia, że drużyna nastawiona jest na grę ofensywną. Po raz pierwszy w składzie znalazło się dwóch napastników - Jakub Arak i Łukasz Tumicz.
[ad=rectangle]
Mimo że sosnowiczanie szybko otworzyli wynik, to nie za sprawą napastnika, a środkowego obrońcy. Mateusz Wrzesień podał do Konrada Budka, a ten świetnym strzałem z bliskiej odległości zdobył gola, piłka w drodze do bramki minęła aż trzech obrońców Kotwicy. - Piłka spadła pod nogi i po prostu strzeliłem - przyznał skromnie Budek. - Ale jakoś wpadła - dodał z uśmiechem.

Tym sposobem od 6. minuty utrzymywało się prowadzenie sosnowiczan. Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg w drugiej połowie naciskali na rywali, ale ci dobrze spisywali się w polu, z kolei między słupkami interwencjami popisywał się Szymon Gąsiński. - Przez cały mecz mocno pracowaliśmy i pod koniec przyniosło to efekt - zauważył Konrad Budek.

W ostatnich minutach pojedynku nie zabrakło nerwowości, a Zagłębiacy czekali na gwizdek sędziego, kończący spotkanie. - Końcówka zawsze jest nerwowa, kiedy na początku pojedynku strzela się bramkę. Ale utrzymaliśmy ten wynik do końca i to jest najważniejsze - podkreślił.

19-latek nie mógł wybrać sobie lepszego spotkania na zdobycie swojej pierwszej bramki w barwach Zagłębia Sosnowiec. Dzięki jego trafieniu zespół zanotował bardzo ważną wygraną i od awansu do I ligi dzieli go zaledwie jeden krok. - Na pewno będziemy się bić do końca o awans - zaznaczył Budek.

W ostatniej kolejce sosnowiczanie podejmą Puszczę Niepołomice. Do wywalczenia bezpośredniego awansu - bez oglądania się na wyniki innych spotkań - wystarczy im remis. W pierwszym meczu obu zespołów Puszcza wygrała 1:0. W przedsprzedaży bilety na niedzielną konfrontację rozchodzą się bardzo szybko, zapowiada się więc, że na trybunach Stadionu Ludowego zasiądzie komplet widzów. Natomiast zaplanowana została już feta z okazji zdobycia awansu, która odbędzie się przed stadionem.

Źródło artykułu: