Po remisie z Zawiszą Bydgoszcz zespół z Bielska-Białej sklasyfikowany jest na dziewiątym miejscu. Nie oznacza to jednak, że sytuacja Podbeskidzia jest łatwa i klub może być pewny utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przewaga drużyny spod Klimczoka nad strefą spadkową wynosi zaledwie dwa punkty. Z kolei PGE GKS Bełchatów zajmuje szesnastą lokatę i do bezpiecznej strefy traci trzy punkty.
[ad=rectangle]
Dlatego stawka sobotniego starcia w Bełchatowie jest bardzo duża. Z wagi meczu zdaje sobie sprawę szkoleniowiec Podbeskidzia. - Ten mecz jest tak samo ważny dla nas, przecież my też gramy dalej o utrzymanie. W tej grupie każdy mecz jest o wszystko - stwierdził Dariusz Kubicki.
W tym roku Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało na wyjeździe PGE GKS Bełchatów. Szkoleniowiec Górali nie ukrywa, że wierzy w powtórkę tego wyniku. - Jeżeli bym się obawiał kogokolwiek to bym nie podejmował tej pracy. Nie obawiam się nikogo, wierzę w siebie i w zawodników, z którymi pracuję. Zdaję sobie sprawę, że Bełchatów jest dobrą drużyną, o podobnym potencjale jak Podbeskidzie, ale absolutnie nie należy się nikogo obawiać. Trzeba podejść do rywala z respektem, ale też wierzyć w siebie - ocenił Kubicki.
Początek meczu pomiędzy PGE GKS-em Bełchatów i Podbeskidziem Bielsko-Biała zaplanowany jest na godzinę 18:00.