Serhou Guirassy w tym sezonie Ligi Mistrzów zdobył już dziesięć bramek. Przed startem środowych spotkań był liderem klasyfikacji strzeleckiej. Napastnik Borussii Dortmund w 58. minucie rewanżowego meczu 1/16 finału wykonywał rzut karny przeciwko Sportingowi Lizbona.
Reprezentant Gwinei posłał piłkę w lewy dolny róg bramki. Uderzył jednak zbyt lekko. Bramkarz portugalskiej drużyny Rui Silva wyczuł intencję strzelca. Nie tylko obronił jego strzał, ale nawet wyłapał futbolówkę. Na trybunach Stadion Signal Iduna Park w Dortmundzie słychać było jęki zawodu kibiców niemieckiej drużyny.
Tym samym Guirassy nadal ma tylko jedną bramkę przewagę nad Robertem Lewandowskim. Polak z dziewięcioma trafieniami na koncie znajduje się na drugim miejscu klasyfikacji strzeleckiej Ligi Mistrzów.
Warto podkreślić, że Guirassy rozegrał o dwa mecze więcej w tych rozgrywkach od Polaka. FC Barcelona zajęła 2. miejsce w fazie ligowej, dzięki czemu awansowała bezpośrednio do 1/8 finału. Borussia z kolei uplasowała się na 10. lokacie i musiała rozegrać dodatkowy dwumecz ze Sportingiem.
Odnotujmy, że środowe starcie Borussii i Sportingu zakończyło się bezbramkowym remisem. Przed tygodniem niemiecka drużyna wygrała 3:0 i dzięki temu awansowała do 1/8 finału.
ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników