Blisko, a jednak daleko - zapowiedź meczu PGE GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Górale są na czele grupy "spadkowej", ich najbliższy rywal na jej dnie. Po podziale punktów Brunatni do ekipy z południa Polski tracą jednak zaledwie cztery punkty.

Bełchatowianie po fatalnej rundzie rewanżowej znaleźli się na finiszu rozgrywek w bardzo trudnym położeniu. Gdyby nie podział ligi i punktów działacze PGE GKS-u kompletowaliby właśnie w pocie czoła kadrę na rywalizację w I lidze. Obowiązujący od zeszłego roku system rozgrywek dał im jednak drugą szansę i siedem spotkań nadziei na wygrzebanie się ze strefy spadkowej.
[ad=rectangle]
Początek rywalizacji o ligowy byt wypadł dość pozytywnie. Choć podopieczni Marka Zuba w Krakowie nie wygrali, to jednak zrehabilitowali się za porażkę 1:3 z Cracovią na koniec fazy zasadniczej rozgrywek i tym razem podzielili się z gospodarzami punktami. Była to pierwsza zdobycz, jaką z obcego terytorium wywieźli Brunatni pod wodzą byłego szkoleniowca Żalgirisu Wilno (w trzeciej próbie), a dopiero drugie oczko w szóstym w ogóle meczu z Zubem u sterów.

Zmiana trenera miała miejsce ostatnio również w ekipie Podbeskidzia. Piłkarze z Bielska-Biała nie zakwalifikowali się do grupy "mistrzowskiej", co "głową" przypłacił Leszek Ojrzyński. Prowadzeni przez niego Górale w ostatnich pięciu spotkaniach trzy razy podzielili się z rywalami punktami i dwa razy przegrali. Na drogę zwycięstw przywrócić zespół ma teraz Dariusz Kubicki, który w pierwszej próbie zaledwie zremisował u siebie z ostatnim w stawce Zawiszą Bydgoszcz.

- Mam mieszane uczucia, bo przegrywaliśmy, wygrywaliśmy, a na koniec zremisowaliśmy. Muszę jednak pogratulować swoim zawodnikom, bo pokazali jak bardzo chcą dla mnie pracować. - przyznał nowy opiekun ekipy spod Klimczoka, która w ostatnim meczu wyszła na prowadzenie 2:1 w 88. minucie, by kilkadziesiąt sekund później stracić bramkę, która kosztowała ją cenne dwa punkty.

Arkadiusz Piech, choć do zespołu dołączył dopiero zimą, jest najlepszym strzelcem PGE GKS-u z sześcioma trafieniami na koncie
Arkadiusz Piech, choć do zespołu dołączył dopiero zimą, jest najlepszym strzelcem PGE GKS-u z sześcioma trafieniami na koncie

W nieco odmiennych nastrojach po poprzednim spotkaniu są bełchatowianie, którzy niemal od samego jego początku przegrywali z zespołem Jacka Zielińskiego, ale w samej końcówce uratowała ich bramka zdobyta przez Arkadiusza Piecha. - Bez dwóch zdań jego powrót był kluczowy. Arek potwierdził, że jest bardzo ważnym zawodnikiem i nie chodzi jedynie o to, że strzela bramki. Jego agresja pomaga i daje impuls innym - podkreślił Zub.

O ile w ofensywie 50-letni szkoleniowiec PGE GKS-u znów ma do wyboru trzech napastników, o tyle przed kolejnym spotkaniem znacznie skomplikowała się sytuacja w formacji defensywnej jego zespołu. Do końca sezonu z powodu kontuzji barku drużynie nie pomoże już Adrian Basta, a przez nadmiar żółtych kartek w starciu z Podbeskidziem nie wystąpi Adam Mójta. Tradycyjnie już w tym roku niezdolni do gry są leczący się wciąż: Alexis Norambuena i Mateusz Mak.

Swoje problemy ma też Kubicki, który w środę zdecydował się nawet dołączyć do pierwszego zespołu przebywającego od dłuższego czasu na zesłaniu w drużynie rezerw doświadczonego Dariusza Pietrasiaka. Tego obrońcy kibicom Gieksy przedstawiać na pewno nie trzeba. Za kartki w sobotę pauzować będzie Piotr Tomasik, a pod znakiem zapytania stoi występ: Antona Slobody, Krzysztofa Chrapka, Piotra Malinowskiego, Sylwestra Patejuka i Pavola Stano.

Ostatnia wizyta Górali w Bełchatowie była dla nich bardzo udana. 14 lutego, w ramach ligowej inauguracji 2015 roku, goście wygrali 2:1 po dwóch golach Macieja Iwańskiego. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Piech. Czy tym razem, z zupełnie innymi szkoleniowcami na ławkach trenerskich, walentynkowy scenariusz może się powtórzyć?

PGE GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała  / sob. 16.05.2015 godz. 18.00

Przewidywane Składy:

PGE GKS Bełchatów: Dariusz Trela - Damian Zbozień, Błażej Telichowski, Paweł Baranowski, Marcin Flis - Maciej Małkowski, Damian Szymański, Patryk Rachwał, Michał Mak - Bartosz Ślusarski, Arkadiusz Piech.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Robert Mazan, Bartłomiej Konieczny, Kristian Kolcak, Tomasz Górkiewicz - Adam Deja - Damian Chmiel, Maciej Iwański, Dariusz Kołodziej, Marek Sokołowski - Robert Demjan.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Zamów relację z meczu PGE GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu PGE GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (1)
Michał W.
16.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niesamowity ścisk w grupie 'spadkowej' sprawia, że lider tej grupy ma w tym momencie zaledwie 2 punkty zapasu nad miejscem 'spadkowym', dlatego mecz z GKS-em Bełchatów daje nadzieje na podreper Czytaj całość