Lech Poznań zrealizował swój plan na zimowe okienko transferowe. Rzecz jasna, nie dotyczy to wzmocnień, ale ruchów wychodzących z klubu. Ian Hoffmann to ostatnie nazwisko, które na początku roku znalazło się na liście piłkarzy, których "Kolejorz" chciał pozbyć się w minionych tygodniach.
Na kilka dni przed zamknięciem okna transferowego klub ze stolicy Wielkopolski potwierdził, że 23-letni obrońca najbliższe pół roku spędzi w norweskim Kristiansund BK. Skandynawowie mają możliwość wykupu zawodnika po zakończeniu wypożyczenia.
Ian Hoffmann w obecnym sezonie wystąpił zaledwie w dwóch spotkaniach PKO Ekstraklasy i wybiegł w podstawowej jedenastce na pucharowy blamaż "Kolejorza" z Resovią (0:1). Częściej grał w drużynie rezerw Lecha, gdzie na boiskach Betclic III Ligi uzbierał pięć występów.
ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników
Amerykanin dołączy do nowej drużyny w samym środku przygotowań do nowego sezonu. Norwegowie grają systemem wiosna-jesień, a rozgrywki ligowe startują dopiero w ostatni weekend marca. Przed Kristiansund BK jeszcze pięć pojedynków sparingowych, więc Ian Hoffmann będzie miał odpowiednio dużo czasu, by przedstawić się nowemu trenerowi.
Wcześniej liderowi PKO Ekstraklasy udało się już wypożyczyć Eliasa Anderssona (Viborg FF) oraz Filipa Szymczaka (GKS Katowice), a definitywnie z klubem pożegnali się Adriel Ba Loua (SM Caen) i Stjepan Loncar (NK Istra).
