Na cztery kolejki przed końcem sezonu zasadniczego Cracovia ma trzy punkty przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej Ruchem. Jesienią Pasy pokonały Niebieskich skromnie 1:0 po golu Adama Marciniaka.
[ad=rectangle]
- To jest nawet mecz za dziewięć punktów. To jest bardzo ważne spotkanie, ale jesteśmy przyzwyczajeni - od 3. kolejki gramy tylko takie mecze i musimy z tym żyć - mówi trener krakowian Robert Podoliński.
Choć Niebiescy od pierwszych kolejek znajdują się w strefie spadkowej, opiekun Cracovii chwali najbliższego rywala swojej drużyny: - Ten zespół jest budowany rozsądnie i bez szaleństw. To nie jest tylko zespół rutyniarzy, bo są tam też umiejętnie wprowadzani młodzi Konczkowski i Helik czy Kuświk i Starzyński, którzy nie są przecież emerytami. To piłkarze, którzy ciekawie razem funkcjonują.
- Mimo pozycji w tabeli Ruch to niewygodny rywal, który ma swoje atuty - zwłaszcza w ofensywie. W zeszłej rundzie dziwiłem się, że tak nisko w tabeli jest Zawisza, ale miał mnóstwo nieszczęścia i wcale nie grał tak słabo, jak świadczyła tabela. Bardzo podobnie jest z Ruchem - miejsce w tabeli musi w pewnym sensie odzwierciedlać to, co dzieje się na boisku, ale Ruch gra ciekawie - twierdzi trener Podoliński.