Waldemar Sobota wznowił treningi i wreszcie pomoże FC St. Pauli? "Liczyłem na lepszy początek"

Po niespełna miesięcznej przerwie Waldemar Sobota wrócił do zdrowia i trenuje na pełnych obrotach. Przyznaje, że inaczej wyobrażał sobie pierwsze tygodnie w klubie z 2. Bundesligi.

Fani przeżywającego kryzys FC St. Pauli liczyli, że Waldemar Sobota odmieni grę walczących o utrzymanie Piratów. Polski skrzydłowy od razu wskoczył do podstawowego składu, ale w żadnym z trzech występów nie poprowadził drużyny Ewalda Lienena do wygranej.
[ad=rectangle]
Hamburczycy zwyciężyli dopiero w 24. kolejce (2:0 z Eintrachtem Brunszwik), kiedy Sobota pauzował już z powodu kontuzji. W dwóch kolejnych pojedynkach bez naszego rodaka w składzie St. Pauli znów się nie popisało, a w efekcie na 8 kolejek przed końcem sezonu zamyka tabelę.

Po przerwie reprezentacyjnej Sobota ponownie będzie do dyspozycji Lienena. Od początku tygodnia 27-latek trenuje znów na pełnych obrotach. - Nie miałem jeszcze tak długiej przerwy w grze, ale w futbolu nie jest to nic dziwnego. Oczywiście liczyłem na lepszy początek, jednak zawsze staram się skupiać na pozytywach - przyznaje na łamach mopo.de.

- Zamierzamy walczyć do samego końca. W pojedynku z Eintrachtem pokazaliśmy, na co nas stać, a możemy pokonać także Fortunę Duesseldorf - ocenia zawodnik wypożyczony z Club Brugge, szykując się już do zaplanowanego na 6 kwietnia spotkania na Millerntor-Stadion.

Źródło artykułu: