FC Barcelona w ostatnich tygodniach kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. To przyniosło efekt w postaci powrotu na pierwsze miejsce w tabeli La Ligi. Katalończycy mają tyle samo punktów jak Real Madryt, ale wyprzedzają odwiecznego rywala dzięki jesiennej wygranej w El Clasico (4:0).
W miniony poniedziałek "Duma Katalonii" pokonała Rayo Vallecano 1:0. Jedynego gola strzelił Robert Lewandowski z rzutu karnego. Polski napastnik zszedł z boiska w 81. minucie i wtedy doszło do zgrzytu.
36-latek już poza boiskiem rzucił bidonem ze złości. Potem kamery pokazały, jak siedzi na ławce nadąsany. Trener Hansi Flick został poproszony o komentarz.
ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników
- Zmiana Lewandowskiego? To normalne, że się złości, bo chce strzelać gole, ale decyzja należy do mnie. Zmieniam zawodników, kiedy uznam to za stosowne i muszą to zaakceptować - mówił trener Barcy.
Było ryzyko, że takie zachowanie negatywnie wpłynie na relacje Lewandowskiego z Flickiem. Już jednak wiadomo, że nic z tych rzeczy. Potwierdzeniem jest nagranie, które trafiło do sieci.
Widać w nim rozmowę trenera i zawodnika, która odbyła się w spokojnej atmosferze. O czym rozmawiali, tego nie wiadomo, ale nie ma sygnałów, które dawałyby powody do niepokoju.
Lewandowski ma zagrać od pierwszej minuty w sobotnim meczu z Las Palmas. Kapitan reprezentacji Polski w tym sezonie strzelił 20 goli w La Lidze, a we wszystkich rozgrywkach klubowych ma na koncie 32 bramki.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)