Kamil Glik: Spodziewam się prowokacji

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Kamil Glik
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Kamil Glik
zdjęcie autora artykułu

Polaków w Irlandii czeka walka na noże. - Musimy się do tego meczu przygotować mentalnie i trzymać nerwy na wodzy - mówi Kamil Glik.

Biało-czerwoni w zdobycie trzech punktów na trudnym terenie będą musieli włożyć dużo sił. Na boisku nie zabraknie potu i krwi. Podobnie, jak kilka miesięcy temu podczas starcia ze Szkotami. [ad=rectangle] - Podejmiemy rękawicę. Przede wszystkim musimy jednak dobrze grać w piłkę, bo mamy lepszych zawodników niż rywale - podkreśla Glik. - Jedziemy na ciężki teren, a to spotkanie jest tak samo ważne dla nas, jak i dla Irlandczyków. Spodziewam się prowokacji. Musimy się dobrze do tego meczu przygotować i trzymać nerwy na wodzy. Jeżeli dołożymy do tego piłkarską jakość, będzie dobrze - dodaje nasz zawodnik.

Polacy jadą do Irlandii po zwycięstwo. - Nie interesuje nas remis - deklaruje reprezentacyjny defensor. - Na razie możemy z dumą patrzeć w tabelę. Przed nami jednak kluczowy mecz dla tych eliminacji. Nie możemy szukać alibi. Wybieramy się tam po trzy punkty.

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: