Obrońca Torino jest aktualnie drugim polskim strzelcem w Serie A. Pierwszym jest oczywiście Zbigniew Boniek, który odniósł się do świetnego występu Glika. - To nie jest przypadkowy zawodnik. Przecież kilka lat temu sięgnął po niego Real Madryt. Spędził tam trochę czasu, potem był Piast, a następnie Włochy. U Glika dojrzewanie trochę trwało, ale ostatnie pół roku ma rewelacyjne. Poszedł śladami Lewandowskiego czy Krychowiaka. Schudł, nabrał masy mięśniowej. Przez to jest groźniejszy dla rywali - powiedział prezes PZPN w rozmowie z Super Expressem.
[ad=rectangle]
Kamil Glik w lidze włoskiej zdobył 7 bramek - Boniek 31. Szef polskiej piłki nie wierzy w to, by nasz kadrowicz wyprzedził go w tej klasyfikacji. Torino w Serie A zajmuje aktualnie odległe 14. miejsce. Turyńczykom lepiej wiedzie się w Lidze Europejskiej, gdzie udało im się wyjść z grupy i awansować do 1/16 finału - tam czeka już na nich Athletic Bilbao.
Bardzo dobre występy Glika spowodują, że zaczną nim się zapewne interesować mocniejsze kluby niż Torino. Czy Polak powinien zmienić otoczenia? - Na pewno rozważyłby ofertę z mocnego klubu, ale. Jego wcale nie będzie łatwo wyciągnąć z Torino. Jest kapitanem, ma kontrakt. W Turynie jest szczęśliwy i szanowany. A w bardzo dobrej drużynie to on już gra - mam na myśli reprezentację Polski - dodał Boniek.
Cała rozmowa w Super Expressie.