Słodki rewanż w Chojnicach - relacja z meczu Chojniczanka Chojnice - Pogoń Siedlce

1:4 w sierpniu, 5:0 w listopadzie. Chojniczanka Chojnice zrewanżowała się w pełni za upokarzającą porażkę na inaugurację sezonu. Beniaminka czeka prawdopodobnie zimowisko w strefie spadkowej.

Drużyny spotkały się ze sobą po raz pierwszy w sierpniu. Wynik 4:1 dla Pogoni Siedlce, choć zaskakujący, odzwierciedlał wydarzenia na boisku. Beniaminkowi wychodziło tego dnia prawie wszystko, a Chojniczance Chojnice prawie nic. Po kilkunastu kolejkach rozstrzygnięcie nabrało rangi sensacji. Siedlczanie okupują strefę spadkową, natomiast "Chojna" wybrała się w pościg za czołówką.

W niedzielę wszystko miało "wrócić do normy". Podopieczni Mariusza Pawlaka byli faworytami i wywiązali się z roli bez zarzutu. Wygrali wysoko, a realnie zagrożeni byli tylko fragmentami w pierwszej połowie.
[ad=rectangle]
W 11. minucie Chojniczanka wyszła na prowadzenie. Strzelanie w niedzielę rozpoczął Bartłomiej Niedziela, który bez trudu sfinalizował akcję trójkową z Rafałem Siemaszką i Tomaszem Mikołajczakiem. Po zmianie wyniku ton grze nadawali wciąż gospodarze, ale w końcu Pogoń Siedlce doszła do głosu i solidnie postraszyła rywali w polu karnym. "Chojnę" musiał ratować bramkarz Rafał Misztal po strzałach między innymi Aliu Djalo oraz Bartosza Tarachulskiego.

Gdy gra wyrównała się faworyt wyprowadził drugi, skuteczny cios. W 45. minucie Mateusz Tobjasz sfaulował w polu karnym Marka Gancarczyka. Sędzia Dawid Bukowczan pokazał golkiperowi żółtą kartkę i wskazał na 11. metr. Do piłki podszedł Mikołajczak i sprytnym strzałem ustalił wynik pierwszej połowy na 2:0.

Tomasz Mikołajczak strzelił w niedzielę dwa gole dla Chojniczanki
Tomasz Mikołajczak strzelił w niedzielę dwa gole dla Chojniczanki

Trener beniaminka Daniel Purzycki rzucił do ataku dodatkowe siły. Na nic się to zdało. Kilka minut po powrocie z szatni na boisko jego drużyna straciła następnego gola. Swoje trafienie zanotował ostatni z ofensywnego tercetu Chojniczanki Chojnice - Rafał Siemaszko, który odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu i w ekwilibrystyczny sposób wcelował do siatki.

Mało? Mało - stwierdził Siemaszko i strzelił zdobył piątego gola w sezonie i czwartego w niedzielnym meczu dla Chojniczanki "główką" po dośrodkowaniu z narożnika boiska. Beniaminek jeszcze walczył, jeszcze starał się o choć honorowego gola, ale nawet w sytuacjach sam na sam górą był doskonale dysponowany Misztal. W 71. minucie jego partnerzy zafundowali chwiejącemu się już mocno rywalowi ciężki nokaut. Tomasz Mikołajczak strzelił na 5:0 w sytuacji sam na sam po dograniu Pawła Iwanickiego.

Dzięki temu wynikowi drużyna Mariusza Pawlaka zameldowała się w górnej połówce tabeli, natomiast Pogoń Siedlce czeka niemal na pewno zimowisko na pozycji zagrożonej spadkiem.

Chojniczanka Chojnice - Pogoń Siedlce 5:0 (2:0)
1:0 - Bartłomiej Niedziela 10'
2:0 - Tomasz Mikołajczak 45' (k.)
3:0 - Rafał Siemaszko 52'
4:0 - Rafał Siemaszko 60'
5:0 - Tomasz Mikołajczak 71'

Składy:

Chojniczanka: Misztal - Pietruszka, Markowski, Kieruzel, Lisowski - Niedziela (78' Piechowiak), Zawistowski, Czerwiński, Gancarczyk (66' Iwanicki) - Siemaszko, Mikołajczak (75' Feciuch).

Pogoń: Tobjasz - Grudniewski, Dybiec (46' Wójcik), Rodak, Ratajczak (62' Ogrodnik) - Paczkowski, Dziubiński, Aliu Djalo, Wocial, Dzięgielewski - Tarachulski (54' Tataj).

Żółte kartki: Mikołajczak (Chojniczanka) oraz Dziubiński, Tobjasz (Pogoń).

Sędzia: Dawid Bukowczan (Żywiec).

Źródło artykułu: