Złość, rozczarowanie, niedosyt. To tylko niektóre słowa, które można użyć w stosunku do Jagiellonii Białystok po ostatnim meczu z Cracovią. Mistrz Polski rozgrywał koncert, prowadził 2:0, ale po strzale życia Fabiana Bzdyla rywale wrócili do gry i ostatecznie doprowadzili do remisu.
Zarówno Jagiellonia, jak i Legia są mocno podrażnione po tym, co wydarzyło się w weekend w Ekstraklasie. O Jagiellonii wspomnieliśmy, natomiast Legia zaprezentowała się jeszcze gorzej i w kompromitującym stylu przegrała z Radomiakiem Radom 1:3.
- Nie chcę się wypowiadać w imieniu Legii, natomiast nie powiedziałbym, że my liżemy rany po meczu z Cracovią. Doskonale zdaję sobie sprawę, że chcielibyśmy wygrać wszystko, nie stracić żadnej bramki, strzelać po pięć w każdym meczu, a najlepiej to już w lutym być na pierwszym miejscu w lidze z przewagą 20 punktów. To jest piłka. Liczy się tabela na koniec maja. W sezonie mistrzowskim też mieliśmy mecze, w których zgubiliśmy punkty, a później okazało się, że mieliśmy równą liczbę punktów ze Śląskiem Wrocław i o tytule decydowały bramki - powiedział trener Adrian Siemieniec w rozmowie z "Jaga TV".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hiszpańscy kibice oszaleli na punkcie Pajor
Patrząc jednak na formę jednego i drugiego zespołu, to Jagiellonia wydaje się faworytem. Presja będzie duża, ponieważ do finału zostały już tylko dwa kroki.
- To jest tylko jeden mecz, więc musimy wygrać, jeśli chcemy przejść dalej. Przed nami trudne zadanie, bo Legia Warszawa to bardzo dobra drużyna, a do tego dochodzi atut własnego boiska. Jesteśmy jednak pełni wiary. Zostały nam już tylko dwa kroki na Narodowy. Chcemy zrobić wszystko, żeby tam zagrać, tyle tylko, że droga na Narodowy wiedzie przez ul. Łazienkowską - zauważył trener Siemieniec.
To równie dobrze mógł być finał Pucharu Polski. Legia i Jagiellonia nie miały szczęścia w losowaniu, trafiając na samych siebie już w ćwierćfinale.
- Wylosowało się atrakcyjnie, szczególnie dla otoczki medialno-kibicowskiej. Ale uważam, że sportowo też, bo spotkają się dwa bardzo dobre zespoły, które reprezentują nasz kraj w Europie i robią to skutecznie - mówił Siemieniec.
Początek meczu Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok w środę o godz. 21.