Serie A: Gol Kamila Glika, ciężka przeprawa AS Romy, Arturo Vidal ponownie w formie

Juventus Turyn i AS Roma zgodnie wygrały swoje mecze. Kamil Glik pomógł Torino w odniesieniu zwycięstwa, zdobywając bramkę strzałem głową. Kolejny raz w tym sezonie zawiodło SSC Napoli.

W tym artykule dowiesz się o:

Juventus Turyn nie miał kłopotów z odniesieniem zwycięstwa nad beniaminkiem i powrócił na pozycję lidera (lepszym stosunkiem goli wyprzedza AS Romę). Bohaterem Starej Damy okazał się powracający do formy po groźnej kontuzji kolana Arturo Vidal. Chilijczyk wywalczył i wykorzystał rzut karny, a po przerwie mierzonym strzałem sprzed pola karnego podwyższył na 2:0. Triumf obrońców tytułu przypieczętował w końcówce Stephan Lichtsteiner.

[ad=rectangle]

Bianconeri wygrali pewnie i przekonująco, za to rzymianie niemiłosiernie męczyli się z Parmą. Faworyt objął prowadzenie po kapitalnym podaniu Francesco Tottiego i mocnym strzale Adema Ljajicia w sytuacji sam na sam, ale w 56. minucie "główką" wyrównał były gracz Juventusu Paolo De Ceglie. Kiedy zanosiło się na podział punktów, cudownie z rzutu wolnego przymierzył Miralem Pjanić. Bośniak przeniósł piłkę z około 20 metrów nad murem i Antonio Mirante nawet nie podjął próby interwencji. Łukasz Skorupski już tradycyjnie pełnił rolę rezerwowego.

Wreszcie ze zwycięstwa ligowego cieszyli się piłkarze Torino FC, którzy opuścili strefę spadkową. W 21. minucie na listę strzelców wpisał się Kamil Glik - po dośrodkowaniu Juana Sancheza Mino z rzutu wolnego uderzeniem głową umieścił piłkę w okienku bramki Cagliari Calcio. Turyńczycy komplet punktów zawdzięczają Fabio Quagliarelli i jego trafieniu po sprytnie rozegranym rzucie wolnym. Odnotujmy, że dla Glika trafienie na Sardynii było czwartym w Serie A w jego 87. występie.

Kamil Glik miał w środę powody do radości - zdobył gola, a jego zespół przełamał złą passę
Kamil Glik miał w środę powody do radości - zdobył gola, a jego zespół przełamał złą passę

Na najniższym stopniu podium po czterech kolejkach plasuje się Inter Mediolan. Nerazzurri wygrali z Atalantą, chociaż w 30. minucie rzut karny zmarnował Rodrigo Palacio. Jeszcze przed przerwą piękną bramkę "nożycami" strzelił Pablo Osvaldo, natomiast rezultat ustalił Hernanes, który - podobnie jak Pjanić - zdobył gola-marzenie z rzutu wolnego. Brazylijczyk trafił w okienko z 18 metrów.

Zaledwie cztery punkty ma w dorobku SSC Napoli, które po porażkach z Chievo oraz Udinese nie pokonało u siebie beniaminka z Palermo. Słabo zaprezentowała się linia obrony Azzurrich, a mimo aż siedmiu doliczonych minut do drugiej połowy ekipie Rafaela Beniteza nie udało się zadać decydującego ciosu. W równie dużym stopniu rozczarowała ACF Fiorentina, która podzieliła się punktami z US Sassuolo. Strzał w słupek oddał Borja Valero, zaś w końcówce dogodnej okazji na bramkę nie zamienił Juan Cuadrado.

W pojedynku Sampdorii Genua z Chievo Werona na murawie nie pojawili się Polacy. Paweł Wszołek i Tomasz Kupisz całe zawody obejrzeli z perspektywy ławki rezerwowych.

Wyniki środowych spotkań 4. kolejki Serie A:

Juventus Turyn - AC Cesena 3:0 (1:0)
1:0 - Vidal (k.) 18'
2:0 - Vidal 64'
3:0 - Lichtsteiner 85'

Skład Juventusu: Buffon - Ogbonna, Bonucci, Chiellini - Lichtsteiner (87' Pepe), Vidal (80' Padoin), Marchisio, Pereyra, Evra - Llorente (70' Morata), Giovinco.

FC Parma - AS Roma 1:2 (0:1)
0:1 - Ljajić 27'
1:1 - De Ceglie 56'
1:2 - Pjanić 88'

Skład Romy: De Sanctis - Torosidis (69' Maicon), Manolas, Yanga-Mbiwa, Holebas - Pjanić, Keita, Nainggolan - Ljajić (73' Florenzi), Totti (81' Destro), Gervinho.

ACF Fiorentina - US Sassuolo 0:0

Hellas Werona - Genoa CFC 2:2 (0:1)
0:1 - Matri 34'
0:2 - Matri 48'
1:2 - Tachtsidis 52'
2:2 - Ionita 65'

Cagliari Calcio - Torino FC 1:2 (1:2)
1:0 - Cossu 11'
1:1 - Glik 21'
1:2 - Quagliarella 29'

Inter Mediolan - Atalanta Bergamo 2:0 (1:0)
1:0 - Osvaldo 40'
2:0 - Hernanes 87'

SSC Napoli - US Palermo 3:3 (3:2)
1:0 - Koulibaly 2'
2:0 - Zapata 11'
2:1 - Belotti 18'
2:2 - Vazquez 24'
3:2 - Callejon 45'
3:3 - Belotti 61'

Sampdoria Genua - Chievo Werona 2:1 (1:0)
1:0 - Gastaldello 45'
2:0 - Romagnoli 81'
2:1 - Paloschi 90'

Źródło artykułu: