Selekcjoner Gibraltaru: Moja drużyna gra z sercem

- Jak się ma dobry dzień, można wszystko wygrać, a jak zły, wszystko stracić. Wierzymy, że w spotkaniu z Polską wszystko jest możliwe - mówi selekcjoner reprezentacji Gibraltaru, Allen Bula.

Mecz z Polską (7 września, Faro) będzie pierwszą potyczką Gibraltaru w spotkaniu o stawkę pod auspicjami UEFA. - Wybrałem już skład. W niedzielę ogłosimy kto zagra w wyjściowej jedenastce - mówi trener drużyny z tego kraju, Allen Bula. - To jest najważniejszy moment w mojej karierze. Uczucia nie mogą jednak brać górę. Po prostu trzeba wyjść na boisko, grać i dać z siebie wszystko - dodaje.
[ad=rectangle]

Na czym ma się opierać gra naszego najbliższego przeciwnika? - Moja drużyna gra z sercem i daje z siebie wszystko. To jest kluczem do tego wszystkiego, do czego my dążymy. Dzięki temu bardzo możliwe, że jesteśmy w stanie dojść do zwycięstwa, bowiem inni nie dają z siebie tyle, co my - wyjaśnia szkoleniowiec.

Czy zawodnicy z Gibraltaru liczą na zwycięstwo z Polską? - Jak się ma dobry dzień, można wszystko wygrać, a jak zły, wszystko stracić. Wierzymy, że w spotkaniu z
Polską wszystko jest możliwe - zaznaczył Allen Bula. - Chcę dać z siebie wszystko, aby wygrać ten mecz. Jestem dumny z tego, że będę mógł zagrać w tym spotkaniu - dodał kapitan reprezentacji tego kraju.

Z Faro dla SportoweFakty.pl,
Artur Długosz

Komentarze (0)