Gruzini w Siarce?

 / Na zdjęciu piłka nożna
/ Na zdjęciu piłka nożna

Siarka Tarnobrzeg w przerwie letniej wymieniła graczy, którzy byli zmiennikami na zawodników, którzy od razu wskoczyli do pierwszego składu. To jednak nie koniec roszad w klubie z Podkarpacia.

W Tarnobrzegu cały czas szukają wartościowych piłkarzy, którzy wzmocnią konkurencję w drużynie z Podkarpacia. Na oku sztabu szkoleniowego Siarki znalazło się dwóch piłkarzy z Gruzji. Jeden z nich Tamaz Chargeishvili już jest dogadany z klubem i zostały już tylko formalności, aby został nowym graczem Siarkowców. Z zespołem trenuje także Giorgi Alawerdaszwili i o jego przydatności niebawem zdecydują trenerzy.

- Jeśli chodzi o Gruzinów, to wyraziłem akceptacje do zatwierdzenia Tamaza. To chłopak o dobrych umiejętnościach, tak się prezentuje na treningach, bo tylko tak mogę go na razie sprawdzić. Czekamy na certyfikat tego zawodnika i zarząd klubu będzie go mógł zatwierdzić do gry. To będzie wzmocnienie. Drugiemu się przyglądamy i myślę, że do końca tygodnia określimy się. Zawodnik musi prezentować określone umiejętności. Musi być po prostu lepszy niż ci, którzy są już w kadrze - powiedział opiekun Siarki Tomasz Tułacz.
[ad=rectangle]
W Tarnobrzegu mają jednak spory problem. Od kilku dni z zespołem nie trenuje Robert Chwastek, który przechodzi badania w szpitalu. Nie wiadomo, co dolega byłemu zawodnikowi Ruchu Chorzów. Nie da się ukryć, że to bardzo ważne ogniowo klubu z Podkarpacia. - Nie jestem trenerem, który narzeka na sytuacje kadrowe. Jak zawodnicy są zdrowie to jest ogromne szczęście. W poprzednim sezonie wszyscy widzieli, co było, jak go zabrakło. Robert zachorował, jest badany, leżał w szpitalu. Będzie miał rezonans. Liczę, że wszystko będzie. To był dla nas jakiś kłopot. Czekamy jak to wszystko się potoczy. Myślę, że będzie wszystko dobrze i niebawem Robert wróci do treningów - zakończył Tomasz Tułacz.

Komentarze (0)