Sam Paweł niechętnie odnosi się do tematu ewentualnego transferu zagranicę. - To najczęściej media kreują te moje zagraniczne transfery. Ja staram się o tym nie myśleć i gram swoje - mówił po meczu na Łazienkowskiej napastnik Wisły. Na pytania o obserwujących go menadżerów, również udzielał zdawkowych odpowiedzi. - Nie myślałem kto na mnie patrzy, byłem skupiony jedynie na grze. Co do transferu, przyjdzie grudzień to wtedy porozmawiamy - zakończył Paweł Brożek.
Najbliższy moment, kiedy król strzelców naszej Ekstraklasy będzie mógł opuścić Kraków nastąpi już w zimowym okienku transferowym. Czy do tego dojdzie? Na razie nie wiadomo. Pewna że tak się nie stanie jest jednak osoba, która chyba najlepiej zna Pawła Brożka, jego brat Piotr. - Z tego co wiem, Paweł będzie chciał odejść w czerwcu. Rozmawiamy na ten temat, także znam jego plany. Ja go w każdym razie nigdzie nie puszczę w zimie - powiedział Piotr Brożek. Również w przypadku drugiego z braci Brożków pojawiły się informacje dotyczące ewentualnego transferu na zachód. Sam zawodnik krótko ucina wszelkie spekulacje. - Ja zostaję. Mam jeszcze przez trzy lata ważny kontrakt - powiedział obrońca Mistrza Polski.
Nie ulega wątpliwości, że Paweł Brożek opuści Wisłę Kraków. To naturalna kolej rzeczy w przypadku najlepszych polskich piłkarzy. Jedyna niewiadoma, to ewentualna data transferu. Najprawdopodobniej stanie się to dopiero w lecie, a tymczasem działacze Białej Gwiazdy poszukiwać będą równie skutecznego zawodnika już w najbliższym okienku transferowym. - Cały czas jest zielone światło. Co do ewentualnych wzmocnień, przyjdzie czas na publiczną rozmowę na ten temat. Okno transferowe otwiera się w przyszłym roku, do tego czasu nie mam wiele do powiedzenia - podsumował trener Wisły, Maciej Skorża.