Pierwsza konfrontacja obu drużyn dostarczyła wielu emocji i stała na bardzo wysokim poziomie. Giallorossi do przerwy prowadzili 2:0, ale ekipa Rafaela Beniteza odrobiła straty, by w 88. minucie stracić gola po koronkowej akcji gospodarzy i strzale Gervinho.
Czy jednobramkowa zaliczka wystarczy rzymianom na Stadio San Paolo, gdzie Azzurri zapewne błyskawicznie przystąpią do zdecydowanych ataków? - Tak jak zwykle zagramy o zwycięstwo. Nie zamierzamy wyłącznie się bronić - zapowiada Rudi Garcia, którego zespół w niedzielę tylko zremisował w derbach Rzymu z Lazio 0:0.
W obu pojedynkach rozegranych w tym sezonie na Stadio Olimpico górą byli Francesco Totti i spółka. - Faktem jest, że dwukrotnie polegliśmy z Romą, ale tym razem wystąpimy przed własną publicznością. Będę szczęśliwy, jeśli zwyciężymy w stosunku 1:0, jednak chcę widzieć otwarty i ofensywny futbol w wykonaniu mojej drużyny - tłumaczy Benitez.
Oba zespoły z pewnością zrobią wszystko, by sięgnąć po Coppa Italia, jednak brak triumfu nie będzie oznaczać braku awansu do europejskich pucharów. Roma i Napoli zajmują bowiem odpowiednio 2. i 3. pozycję w tabeli, a zatem wszystko wskazuje na to, że zakwalifikują się do Ligi Mistrzów.
Żaden z trenerów nie narzeka na poważne problemy kadrowe. W zespole z Neapolu nie zagrają jedynie kontuzjowani Camilo Zuniga i Giandomenico Mesto, za to Garcia nie może skorzystać z usług Dodo, Federico Balzarettiego oraz pauzującego za kartki Radji Nainggolana. Według włoskiej prasy w linii ataku w miejsce Tottiego zagra tym razem Mattia Destro.
Przypomnijmy, że w finale Pucharu Włoch, który zaplanowano na 3 maja, jest już ACF Fiorentina. Fiołki wyeliminowały w dwumeczu Udinese Calcio (1:2 i 2:0).
SSC Napoli - AS Roma / śr. 12.02.2014 godz. 20.45
Przewidywane składy:
Napoli:
Reina - Maggio, Albiol, Fernandez, Ghoulam - Inler, Jorginho - Insigne, Hamsik, Mertens - Higuain.
Roma: De Sanctis - Maicon, Benatia, Castan, Bastos - Pjanić, De Rossi, Strootman - Ljajić, Destro, Gervinho.
Pierwszy mecz: 2:3
Kto wywalczy awans do finału Pucharu Włoch? 
na Instagramie 
na Facebooku 
