Bundesliga: Lewandowski najbardziej eksploatowany w Borussii, opuścił tylko 67 minut

Magath: Borussia straciła jakość bez Goetzego, Lewandowski gra słabiej przez transferowe plotki

Mający niewielkie pole manewru w linii ataku Juergen Klopp tylko w jednym pojedynku ligowym nie zdecydował się na wystawienie Roberta Lewandowskiego od pierwszego gwizdka arbitra.

W meczu 6. kolejki przeciwko FC Nuernberg (1:1) na "szpicy" niespodziewanie wystąpił 19-letni Marvin Ducksch, a polski snajper wszedł na murawę na ostatnie 26 minut. W pozostałych 16 spotkaniach "Lewy" opuścił łącznie zaledwie trzy minuty.

Lewandowski z 1463 minutami na koncie zdystansował Nuriego Sahina (1442), Kevina Grosskreutza (1440) oraz Romana Weidenfellera (1350). Dopiero na 13. pozycji w ekipie z Dortmundu uplasował się Jakub Błaszczykowski z dorobkiem 775 minut. Jeszcze niżej sklasyfikowano Łukasza Piszczka, który przebywał na murawie przez 246 minut.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Co ciekawe, gdyby do meczów Bundesligi doliczyć pojedynki Borussii w Lidze Mistrzów, Pucharze i Superpucharze Niemiec, okazałoby się, że najbardziej eksploatowany był Grosskreutz - łącznie 2345 minut. Lewandowski rozegrał w sumie 2285 minut.

Biorąc pod uwagę zawodników grających w polu, w rundzie jesiennej tylko siedmiu udało się nie opuścić ani minuty. W tym gronie znalazło się po dwóch przedstawicieli VfL Wolfsburg i FC Augsburg. Polski snajper BVB zmieścił się w czołowej "20" jako jeden z czterech napastników obok Maxa Krusego, Adriana Ramosa i Raffaela.

Piłkarze Bundesligi, który jesienią grali najwięcej (z wyłączeniem bramkarzy):

Bundesliga: Lewandowski na czele klasyfikacji strzelców, ale najczęściej trafia Mandzukić