Jak poinformowała hiszpańska "Marca", od momentu wprowadzenia VAR w 2018 roku, wynagrodzenia hiszpańskich sędziów znacznie wzrosły. Obecnie osiągają one średnio 265 tys. euro rocznie. Na taki zarobek składa się sędziowanie 20 meczów na boisku i 10 jako sędzia VAR w rozgrywkach La Ligi.
To daje arbitrom z tego kraju pierwsze miejsce w Europie. Najbliżej do wynagrodzeń Hiszpanów mają sędziowie z Niemiec, którzy zarabiają rocznie 194 tys. euro. Mimo finansowego sukcesu, decyzje liderów tego zestawienia są coraz częściej kwestionowane przez kluby i kibiców.
Kontrowersje wokół VAR, które rozpoczęły się od finału Superpucharu Hiszpanii w 2018 roku, nie ustają. Real Madryt i FC Barcelona wielokrotnie wyrażały swoje niezadowolenie z decyzji sędziów. "Arbitraż był skandalem", stwierdził Joan Laporta po meczu z Getafe, podkreślając, że niepodyktowanie karnego dla Julesa Kounde było "hańbą".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski nie przestaje strzelać bramek
Kryzys w hiszpańskim arbitrażu pogłębia się, co potwierdza niedawne spotkanie zwołane przez Luisa Medinę Cantalejo, przewodniczącego Komitetu Technicznego Arbitrów. W jego trakcie ogłoszono, że dziewięciu sędziów zostanie odsuniętych z powodu błędów. Na jaw wyszły również wewnętrzne problemy w tym środowisku.
"Pokazano również wielki i rosnący dystans między szefami CTA a sędziami, którzy nie zgadzają się z ich sposobem prowadzenia kolektywu. Wwłaszcza po tym, jak Medina Cantalejo podjął decyzję o upublicznieniu nagrań rozmów między sędziami a ich kolegami w pokoju VAR bez konsultacji z nimi. Jest wielu sędziów, którzy czują się bezbronni, podzieleni i źle traktowani przez swoich szefów i czekają na zmianę w kierownictwie sędziowskim" - czytamy w "Marcy".
Pomimo wysokich zarobków, hiszpańscy sędziowie muszą stawić czoła rosnącej krytyce. W obliczu kryzysu reputacyjnego, konieczne jest wprowadzenie zmian, które poprawią jakość sędziowania i zaufanie do systemu VAR. Arbitrzy muszą podjąć działania, aby odzyskać zaufanie klubów i kibiców.