Od początku spotkania w Reykjaviku zarysowała się przewaga gości, jednak w poczynaniach podopiecznych Niko Kovaca mnożyły się niedokładności, a sytuacji strzeleckich pod bramką Hannesa Halldorssona było jak na lekarstwo. Kadrowicze Larsa Lagerbaecka nie dawali się zepchnąć do defensywy i skutecznie oddalali grę od własnego pola karnego.
Na początku drugiej połowy Islandię na prowadzenie mógł wyprowadzić Alfred Finnbogason, ale przestrzelił w dogodnej pozycji. W 50. minucie arbiter wyrzucił z boiska obrońcę gospodarzy Olafura Skulasona, który sfaulował rywala tuż przed polem karnym. Chorwaci zwietrzyli szansę na odniesienie cennego zwycięstwa i zaatakowali (groźny strzał Luki Modricia w świetnym stylu obronił Halldorsson), ale ich napór nie przynosił efektu. W polu karnym drużyny z Wyspy Gejzerów kilka razy zakotłowało się, jednak defensorzy za każdym razem wyjaśniali sytuację.
W 83. minucie na uderzenie zdecydował się Ivan Perisić, jednak piłka przeszła tuż obok słupka islandzkiej bramki! Na tym ofensywne próby Hrvatski się skończyły, a kibice ostatecznie nie zobaczyli ani jednego gola. W rewanżu, który zaplanowano na 19 listopada, faworytem będą Mario Mandzukić i spółka, ale bezbramkowy remis na wyjeździe jest dla nich niebezpiecznym wynikiem.
Islandia wciąż ma realne szanse na pierwszy w historii awans do finałów mundialu. Już teraz wiadomo, że debiutantem na boiskach Brazylii będzie Bośnia i Hercegowina, a w jej ślady pójść może jeszcze Burkina Faso.
Islandia - Chorwacja 0:0
Składy:
Islandia:
Halldorsson - A. Skulason, Arnason, R. Sigurdsson, O. Skulason - Gudmundsson, Gunnarsson, G. Sigurdsson, Bjarnason - Finnbogason (63' Gislason), Sigthorsson (46' Gudjohnsen).
Chorwacja: Pletikosa - Pranjić, Simunić, Corluka, Srna - Ilicević (46' Olić), Rakitić, Modrić, Perisić - Mandzukić (87' Benko), Eduardo (72' Rebić).
Czerwona kartka: O. Skulason /50'/ (Islandia).
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.