Josep Guardiola po pierwszej porażce: Zagraliśmy dobrze, ale Borussia była naprawdę silna

- Jestem zadowolony z postawy moich zawodników - ocenia szkoleniowiec mistrza Niemiec po Superpucharze Niemiec, w którym Borussia Dortmund pokonała Bayern Monachium.

Zdecydowanym faworytem potyczki na Signal-Iduna Park byli Bawarczycy z Josepem Guardiolą na ławce trenerskiej i Thiago Alcantarą na placu gry. Borussia Dortmund zaskoczyła jednak mistrzów Niemiec i odniosła - w zgodnej opinii niemieckich mediów - zasłużone zwycięstwo.

Bayern Monachium w oficjalnym debiucie Guardioli dał sobie wbić aż 4 gole, co w poprzednim sezonie nie zdarzyło mu się w żadnym meczu! Czy to powód do niepokoju dla kibiców Gwiazdy Południa? - Przegraliśmy, ale nie mam wrażenia, żeby Borussia była od nas wiele lepsza. Uważam, że rozegraliśmy dobre spotkanie i jestem zadowolony z postawy moich zawodników, jednak mieliśmy przeciwko sobie naprawdę silny zespół. Do rozpoczęcia Bundesligi zostało nam 10 dni i w tym czasie zamierzamy wyeliminować przytrafiające się błędy. Tę porażkę musimy zaakceptować - analizuje Katalończyk.

- Po przerwie zdołaliśmy wrócić do meczu i doprowadzić do wyrównania, ale po kilku kolejnych minutach Borussia prowadziła już 3:1. Ponownie złapaliśmy kontakt, jednak przy wyniku 4:2 było po sprawie - przyznaje Arjen Robben, który dwukrotnie pokonał Romana Weidenfellera.

Zadowolenia po końcowym gwizdku nie krył Juergen Klopp, jednak nie chciał wyciągać zbyt daleko idących wniosków. - To był klasowy mecz! Obie drużyny po kilku tygodniach przygotowań grały na maksa, jakby w ogóle nie było jutra. Bardzo fajnie jest zdobyć Superpuchar, ale w Bundeslidze będziemy walczyć nie tylko z Bayernem, ale także z 16 pozostałymi drużynami. Kiedy jednak zmierzymy się z monachijczykami, ponownie spróbujemy ich pokonać - tłumaczy "Kloppo". - Cudowny wieczór! Mój zespół zagrał rewelacyjnie i zwyciężył zasłużenie. Jeśli będziemy realizować założony plan, mamy szansę w rywalizacji z każdym przeciwnikiem - puentuje Weidenfeller.

Źródło artykułu: