Lepiej dla fanów końcówka I-ligowego sezonu ułożyć się nie mogła. Dopiero ostatnia kolejka i mecz wyjazdowy z Polonią Bytom zadecyduje o ewentualnym awansie bydgoszczan do T-Mobile Ekstraklasy. W Bydgoszczy już rozpoczęły się przygotowania do sobotniego pojedynku. Piłkarze w poniedziałkowe popołudnie po remisie z Flotą Świnoujście wyszli na pierwszy trening. Tak będzie wyglądał ich każdy dzień aż do najbliższego piątku. Wówczas już nad ranem udadzą się na południe Polski.
Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza są gotowi i zwarci do walki. Wśród nich zabraknie jedynie pauzującego za kartki doświadczonego Wahana Geworgiana. - W sobotę za bardzo chcieliśmy i dlatego teraz musimy zagrać znowu swoją najlepszą piłkę podczas meczu z Polonią Bytom. Jest ponad tydzień czasu na odpoczynek, co na pewno nam bardzo pomoże odzyskać witalne siły - zapowiada w rozmowie ze SportoweFakty.pl pomocnik gości Jakub Wójcicki.
Być może Zawiszy pomoże właśnie fakt, że teraz piłkarze będą mieli aż tydzień czasu na odpoczynek, aby w spokoju przygotować się najważniejszego spotkania w sezonie. Wcześniej grali co trzy dni i stąd było widać zmęczenie. - Po remisie z Flotą Świnoujście będziemy na pewno analizować taktycznie nasze ostatnie występy. Nie ma co się załamywać, tylko z podniesioną głową przystąpić do spotkania z Polonią Bytom i tam zrobić decydujący krok. Nie możemy się tłumaczyć tylko zmęczeniem - dodał Wójcicki.
Na wyjazd do dalekiego Bytomia szykują się też bydgoscy fani. W śląskim klubie złożyli zamówienie na ponad dwa tysiące biletów. Z powyższej puli dostaną jedynie dwieście, ale ze względu na dobre relacje pomiędzy grupami kibicowskimi prawdopodobnie wszyscy zainteresowani wejdą na miejscowy obiekt.