Ryszard Tarasiewicz wygrał przed Piłkarskim Sądem Polubownym przy PZPN sprawę ze Śląskiem Wrocław. Mistrz Polski zobowiązany był zapłacić swojemu trenerowi 1,5 miliona złotych. Złożyły się na to niewypłacone trenerowi pensje, ale również premie za wszystkie wygrane spotkania w sezonie 2010/11 oraz nagroda za wicemistrzostwo Polski - informuje sport.pl.
Tarasiewicz w wyżej wymienionym sezonie wrocławian poprowadził jednak zaledwie w sześciu spotkaniach, potem został zawieszony, a jego miejsce zajął Orest Lenczyk. Śląsk zmuszony był pieniądze zapłacić, ale... wrocławianie, jak informuje sport.pl., będą domagać się zwrotu ich części i zamierzają sądzić się z byłym trenerem przed sądem powszechnym.
Źródło: sport.pl