W zeszłej kolejce piłkarze poznańskiego Lecha pokonali Piasta Gliwice aż 4:0. Wiele osób było pod wrażeniem gry Kolejorza. Czy było to najlepsze spotkanie lechitów w tym sezonie? - Nie wiem. Niektórzy uważają, że mieliśmy sporo szczęścia. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Cieszę się z tego, że graliśmy konsekwentnie - mówi Mariusz Rumak.
Szkoleniowiec Lecha starał się przerwę na mecze reprezentacji wykorzystać jak najlepiej i jeszcze polepszyć formę zawodników. - Zaplanowana praca została wykonana w stu procentach. Pracowaliśmy nad wieloma elementami i liczę, że owoce tej pracy przyjdą. Mamy plan wielomiesięczny i zrobiliśmy kolejny krok. Mam nadzieję, że ten etap w którym jesteśmy wystarczy do tego, aby wygrywać kolejne mecze - dodaje trener Kolejorza.
W piątek lechici będą chcieli odnieść zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Lubin, które w tym sezonie rozczarowuje. - Przed sezonem myślałem, że będzie to zespół bijący się o europejskie puchary. Pamiętam ich passę pod koniec zeszłego sezonu, gdy punktowali lepiej od nas. Myślałem, że podtrzymają tą tendencję - kontynuuje Rumak.
Mimo niskiej pozycji w tabeli Zagłębia nie można lekceważyć. Przekonała się o tym Legia Warszawa, która zremisowała z podopiecznymi Pavla Hapala 2:2. - Jest to zespół, który spręża się na dobrych przeciwników w szczególności na własnym stadionie. Lech jest jednym z faworytów tych rozgrywek, co spowoduje, że zawodnicy Zagłębia będą mocno skoncentrowani i zdeterminowani do odniesienia sukcesu. Czeka nas trudne spotkanie - zakończył Rumak.