Derby rządzą się własnym prawami, dlatego nawet wielka FC Barcelona może napotkać na zmasowany napór podwójnie zmobilizowanych graczy Espanyolu. Dla Los Pericos jest to już 5. sezon z rzędu, w którym nie liczą się w walce o miejsca w górnej części tabeli. Mimo to ich obiekt, Cornella-El Prat jest niezwykle trudny do zdobycia. W ostatnich 8 meczach gospodarze ani razu nie przegrali. Poprzednio gorycz porażki zaznali tutaj na początku grudnia. Czy tą serię przełamie magiczna Blaugrana? W Primera Division w ostatnich 7 kolejkach zawsze wygrywała, dzięki czemu do końca sezonu może stracić jeszcze 3 oczka bez obawy o przegranie mistrzostwa. Do treningów w końcu powraca Zlatan Ibrahimović, który ma szansę na występ w sobotę. W ostatnim czasie w ataku Katalończyków bryluje jednak młodzież - najlepszy strzelec ligi Lionel Messi, Bojan Krkić oraz Pedro. W trzech ostatnich derbach na stadionie Espanyolu drużyny za każdym razem dzieliły się punktami, co tylko potwierdza tezę przedstawioną na samym początku.
Królewskich też czeka trudne zadanie. Gracze Manuela Pellegriniego długo męczyli się z Almerią, a teraz przyjmą u siebie Valencię. O ostatnim spotkaniu na Santiago Bernabeu, podczas którego przerwano świetne serie Realu, miejscowi gracze muszą jak najszybciej zapomnieć. Kolejny rywal również może sporo namieszać, szczególnie że w składzie ma rewelacyjny duet David Villa - David Silva. Ten drugi znalazł się podobno na czele transferowej listy Królewskich, a w czwartek potwierdził swoją dobrą formę, zdobywając dublet. "Che" nie mogą odpuścić tego meczu, gdyż Mallorca liczy na ich każde potknięcie. Z kolei Blancos muszą wszystko wygrywać i liczyć na bezpośrednich rywali Barcelony. Z dawnymi kolegami nie zagra Raul Albiol, który w ostatnim meczu Realu otrzymał kolejną kartkę i musi pauzować.
Rewelacyjna u siebie Mallorca zaczęła gromadzić punkty również na wyjazdach, dzięki czemu przegoniła o jedno oczko Sevillę. Balearczycy powracają jednak na ONO Estadi i strata punktów będzie sporą niespodzianką. Gospodarze przyjmą ligowego średniaka - Osasunę Pampeluna, która w 5 ostatnich wyjazdach nie zgarnęła nawet oczka i strzeliła tylko dwie bramki.
Wydawało się, że na właściwy tor powróciła Sevilla, ale znowu przegrała - tym razem z Realem Valladolid. Andaluzyjczycy nie powinni mieć jednak problemów ze zgarnięciem kompletu w nadchodzący weekend. Gracze Antonio Alvareza przyjmą u siebie Sporting Gijon. Asturyjczycy ponownie zaliczają zniżkę formy i nie wygrali od 4 serii spotkań.
Wygrane u siebie i straty punktów na wyjazdach - tak wyglądają mecze Athletic Bilbao. Baskowie powracają na własny stadion i powinni ponownie zgarnąć komplet punktów. Gracze Joaquina Caparrosa, mimo dobrych okazji, nie potrafili strzelić bramki Valencii, ale z walczącą o utrzymanie Saragossą powinno być już łatwiej.
Przed sezonem wydawało się, że zarówno Villarreal, jak i Atletico Madryt będą z powodzeniem walczyć o europejskie puchary. Szansę na wywalczenie ich w lidze mają jednak tylko Żółte Łodzie Podwodne, które ostatnio przerwały dobrą serię porażką 0:3 z Getafe. Z kolei Los Rojiblancos najprawdopodobniej skupili się już tylko na Lidze Europejskiej i Copa del Rey, co potwierdziła ostatnia domowa porażka z Deportivo Xerez.
Oczko wyżej od Villarreal jest Getafe, które na wyjeździe zagra z Tenerife. Inne ekipy ze strefy spadkowej: Deportivo Xerez i Real Valladolid zagrają odpowiednio z Racingiem Santander i Malagą. Mogą to być kluczowe spotkania w walce o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Program 33. kolejki Primera Division:
Sobota, 17 kwiecień
Sevilla - Sporting Gijon, godz. 18:00
Espanyol Barcelona - FC Barcelona, godz. 20:00
Villarreal - Atletico Madryt, godz. 22:00
Niedziela, 18 kwiecień
Malaga - Real Valladolid, godz. 17:00
Tenerife - Getafe, godz. 17:00
Deportivo Xerez - Racing Santander, godz. 17:00
Deportivo La Coruna - Almeria, godz. 17:00
Athletic Bilbao - Real Saragossa, godz. 19:00
Real Madryt - Valencia, godz. 21:00
Poniedziałek, 19 kwiecień
Real Mallorca - Osasuna Pampeluna, godz. 21:00