Przypieczętował zwycięstwo Legii nad Śląskiem. Teraz czeka go operacja

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki

Wojciech Urbański swoim trafieniem w ostatnich minutach spotkania zapewnił wygraną Legii Warszawa w pojedynku ze Śląskiem Wrocław (3:1). Po końcowym gwizdku okazało się, że piłkarz doznał poważniejszego urazu.

Młodzieżowiec Legii Warszawa pojawił się na boisku w 76. minucie zmieniając Marca Guala. Zaledwie kilka minut później 20-latek walczył o piłkę z Tudorem Balutą przy linii bocznej. Pomocnik Śląska Wrocław wyraźnie nadepnął na dłoń legionisty, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia, a piłka w całej tej sytuacji padła łupem przyjezdnych.

Wojciech Urbański zdołał po kolejnych kilku minutach zdobyć jeszcze bramkę, która ustaliła wynik spotkania na 3:1 dla podopiecznych Goncalo Feio. Początkowo pomocnik chciał podawać w kierunku Tomasa Pekharta, ale gdy został zablokowany, to zdecydował się na strzał, który zaskoczył Rafała Leszczyńskiego.

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

Po meczu okazało się, że Urbański końcowe minuty spotkania rozgrywał ze złamanym palcem. Piłkarz zdołał jeszcze udzielić kilku odpowiedzi na pytania dziennikarzy, a następnie udał się do szpitala. W jego przypadku konieczna będzie operacja. W tym momencie nie wiadomo, jak długa absencja czeka pomocnika Legii Warszawa.

Zawodnik na pewno nie zagra w czwartkowym spotkaniu przeciwko Molde FK w ramach 1/8 finału Ligi Konferencji. Decyzją sztabu szkoleniowego 20-latek nie został zgłoszony do rozgrywek. Jedyne spotkanie w europejskich pucharach zagrał przeciwko walijskiemu Caernarfon Town w II rundzie eliminacji.

Łącznie w tym sezonie ma na swoim koncie 17 spotkań. Bramka zdobyta w niedzielnym meczu była jego trzecią w barwach stołecznego klubu.

Komentarze (1)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
23 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Twardy jest, dograł mecz ze złamanym paluchem, a nawet gola strzelił. Dobrze, że tylko 1 mecz przerwy, bo taki Dieguez ZE ZBITYM PALCEM ma kilka miesięcy leżenia. 
Zgłoś nielegalne treści