Władze FC Barcelony wierzą, że drużyna wróci na Spotify Camp Nou jeszcze w tym sezonie. Najbardziej realnym scenariuszem jest rozegranie meczu z Realem Madryt w maju - wynika z informacji "Mundo Deportivo".
Prace nad przebudową stadionu postępują zgodnie z planem, a w klubie panuje przekonanie, że jeśli nie pojawią się nieprzewidziane przeszkody, Barça będzie mogła zagrać na Camp Nou już w Klasyku przeciwko Realowi. Byłby to symboliczny powrót na odnowiony obiekt, co mogłoby dodać drużynie i kibicom dodatkowej motywacji w walce o mistrzostwo Hiszpanii.
W środę (29 stycznia) odbędzie się posiedzenie zarządu, na którym omówiona zostanie kwestia powrotu na Camp Nou, choć decyzja raczej nie zapadnie od razu. W klubie panuje jednak przekonanie, że to właśnie starcie z Realem Madryt lub ostatni mecz ligowy z Villarrealem będą idealnym momentem na ponowne otwarcie stadionu.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Władze Barcelony prowadzą regularne konsultacje z firmą Limak, odpowiedzialną za przebudowę obiektu. Mimo optymizmu klub przygotowuje także alternatywne scenariusze na wypadek ewentualnych opóźnień. Priorytetem pozostaje jednak rozegranie klasyku na Spotify Camp Nou, co miałoby być wielkim wydarzeniem dla całego klubu.
Zarówno drużyna, jak i kibice czekają na powrót do domu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w maju Camp Nou ponownie stanie się miejscem wielkich piłkarskich emocji.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)