KGHM nadal będzie sponsorował Zagłębie Lubin

- KGHM Polska Miedź S.A. jest spółką publiczną. Tylko z mniejszym udziałem państwa. Te nowe regulacje, które wchodzą w życie lub już częściowo weszły - nie obowiązują KGHM Polska Miedź S.A - mówi przewodniczący zarządu Zagłębia Lubin Bogusław Graboń.

Niedawno minister sportu Adam Giersz powtórzył, że spółki skarbu państwa muszą do końca roku pozbyć się swoich udziałów w sportowych spółkach akcyjnych. - My pozostajemy dalej na takim etapie współpracy na jaki dzień dzisiejszy istnieje. Co do przyszłości - nie wiadomo. Może pojawić się jakiś wielki sponsor, który złoży ofertę wartą 300 milionów złotych i odkupi klub. W dzisiejszych realiach w Polsce takich sponsorów nie ma - rozkłada bezradnie ręce Bogusław Graboń.

Były szkoleniowiec Zagłębia Lubin Franciszek Smuda jasno daje do zrozumienia, że KGHM bardzo mocno interesuje się tym co się dzieje w klubie. - Ja widzę różnicę między tym, jaka była opieka nad klubem ze strony KGHM cztery lata temu, a jaka jest teraz. Dzień, a noc - opowiada selekcjoner reprezentacji Polski po czym dodaje: - W tej chwili cały kombinat interesuje się tym klubem. Przez rok czasu jaki byłem cztery lata temu, to zaproszono mnie na jeden obiad. Teraz jestem 3 miesiące i zjadłem już sześć obiadów, a szykuje się siódmy! Różnica jest niesamowita. Prezes KGHM-u i wszyscy dyrektorzy powiedzieli mi jedno: chcą mieć silny zespół i żeby byli z niego dumni. Chcą, aby to była dobra reklama miedziowa. To dało mi sporo motywacji, że aż zostawiłem sobie mieszkanie w Lubinie.

KGHM w dużej mierze sfinansował budowę Dialog Arena. Do czerwca 2010 roku obiekt w Lubinie w pełni zostanie oddany do użytku. Jednak co dalej ze stadionem, który pochłania olbrzymie koszty eksploatacyjne? - Różne mogą być warianty. Na dzień dzisiejszy stadion jest aktywem klubu. Nie ma co jednak ukrywać, że te aktywo jest dużym kosztem. W tym momencie wiele środków pieniężnych musi być przeznaczone na utrzymanie - mówi Graboń. - Na pewno w przyszłości problem funkcjonowania stadionu musi być ponownie przeanalizowany i muszą zostać podjęte jakieś decyzje. Na dzień dzisiejszy jest to aktywo Zagłębia Lubin, a pośrednio grupy kapitałowej KGHM Polska Miedź S.A. Trudno jest się pozbyć czy oddać za darmo, coś co jest warte 120 milionów funtów lub nawet więcej. Jeśli popatrzymy na koszty budowy innych stadionów w innych miejscowościach to sięgają one kwoty: 400, 500, a nawet 700 milionów złotych. Ta inwestycja prawdopodobnie zamknie się w kwocie 119 lub 120 milionów złotych - dodaje.

Jak zatem sprawić, by stadion na siebie zarabiał? - Pomysły są. Nie chciałbym wchodzić w kompetencje zarządu. To on może się wypowiedzieć, jakie podjął działania - ucina Graboń. Głos zabiera zatem Jerzy Koziński, prezes Zagłębia. - Najpierw skończmy stadion. Sądzę, że skończymy go w czerwcu 2010 roku - odpowiada niezwykle lakonicznie. Czy zagra na nim reprezentacja Polski? - Nie wyobrażam sobie, żeby na tak pięknym stadionie nie rozegrać meczu reprezentacji. Postaram się, aby wystąpiła tu Polska - kończy Franciszek Smuda.

Od lewej: Bogusław Graboń i Jerzy Koziński / Fot. Artur Długosz

Komentarze (0)