W środę (15.01) FC Barcelona efektownie rozbiła 5:1 Real Betis w domowym meczu 1/8 finału Pucharu Króla. Tym razem na boisku nie pojawił się żaden z Polaków - Robert Lewandowski całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych, a Wojciech Szczęsny pauzował z powodu czerwonej kartki, jaką otrzymał w finale Superpucharu Hiszpanii z Realem Madryt.
W środę Barcelona zagrała bez nominalnego napastnika. Na pozycji "fałszywej dziewiątki" wystąpił Dani Olmo. Brak Lewandowskiego nie był w żaden sposób odczuwalny - drużyna Hansiego Flicka z dużą łatwością kreowała sobie kolejne sytuacje strzeleckie i ostatecznie zdobyła pięć bramek.
Do tej pory pozycja Lewandowskiego w Barcelonie była niepodważalna. W kadrze klubu nie ma bowiem żadnego "klasycznego" napastnika, który byłby konkurencją dla Polaka. Według "Mundo Deportivo" niemiecki trener z tego powodu już od jakiegoś czasu chciał przetestować wariant z Olmo w roli "fałszywej dziewiątki". W meczu z Realem Betis takie ustawienie przyniosło oczekiwany skutek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
"Flick był bardzo zadowolony z eksperymentu, który nie był dla Olmo skokiem na głęboką wodę, ponieważ zawodnik z Egarve grał już z powodzeniem na tej pozycji w reprezentacji Hiszpanii. Wynik 5:1 i przepustka do ćwierćfinału udowodniły, że Niemiec miał rację, ale poza rezultatem liczy się także styl gry, który zaskoczył zielono-białą drużynę" - czytamy w katalońskim dzienniku.
Wniosek jest jeden - Barcelona nie jest uzależniona od Roberta Lewandowskiego. Mecz z Betisem pokazał, że Polak może zasiąść na ławce rezerwowych, a jego drużyna i tak będzie w stanie zdobywać gole.
Czy to oznacza, że Lewandowski będzie teraz dostawał mniej minut? "Mundo Deportivo" nie ma wątpliwości, że nadal ma on pełne zaufanie Hansiego Flicka. Dziennikarze gazety podkreślają jednak, że w tym roku skończy już 37 lat, a w każdym meczu wchodzi w fizyczne pojedynki z rywalami.
Sprawia to, że od czasu do czasu będzie potrzebował odpoczynku od gry. A w obliczu braku innych nominalnych napastników, system z "fałszywą dziewiątką" daje Flickowi alternatywę dla jego najlepszego i de facto jedynego napastnika.
Dodajmy, że w tym sezonie Robert Lewandowski wystąpił w 27 meczach Barcelony we wszystkich rozgrywkach. Na swoim koncie zapisał 26 goli i trzy asysty.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)