Transfer w atmosferze skandalu. Spakował się i wyjechał z Polski

Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Luis Fernandez
Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Luis Fernandez

Luis Fernandez odszedł z Lechii Gdańsk w ubiegłym roku w atmosferze skandalu. Wrócił do Hiszpanii i 2 stycznia podpisał kontrakt z tamtejszym trzecioligowcem CD Arenteiro.

Po ponad trzech miesiącach od rozwiązania kontraktu z Lechią Gdańsk Luis Fernandez znalazł w końcu nowy klub. Hiszpan postanowił wrócić do swojego kraju i 2 stycznia związał się z trzecioligowym CD Arenteiro.

Nie jest to niespodzianką, bo Fernandez trenował z tym zespołem już w listopadzie. Musiał jednak nadrobić zaległości.

Przypomnijmy, że Fernandez pod koniec września ubiegłego roku pożegnał się z kolegami z Lechii, spakował się i wyjechał z Gdańska, informując klub o jednostronnym rozwiązaniu kontraktu. Zachował się tak, ponieważ nie mógł dłużej znosić faktu, że jego pracodawca nie tylko mu nie płaci, ale też nie pozwala uczestniczyć w treningach z drużyną.

Koniec końców Lechia i tak będzie musiała mu wypłacić wszelkie należności, a sprawa trafi na drogę sądową. Kwota będzie spora, bo Hiszpan zarabiał w Gdańsku ponad 100 tys. złotych miesięcznie i był najlepiej opłacanym piłkarzem w klubie.

CD Arenteiro na ósmym miejscu w tabeli trzeciej ligi hiszpańskiej (26 punktów zdobytych w 18 meczach).

ZOBACZ WIDEO: Piękny gest piłkarzy Chelsea. Nie zapomnieli o najmłodszych

Komentarze (1)
avatar
Tomaszekk
3.01.2025
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
100tyś miesięcznie w pierwszej lidze? No dramat, minimalna krajowa brutto i nic więcej a w ekstraklapie powinno by dwukrotność minimalnej krajowej brutto max i to razem z premiami