Finlandia, Litwa i Malta - z tymi trzema ekipami reprezentacja Polski na pewno zmierzy się w grupie G eliminacji do mistrzostw świata 2026 . Czwartego rywala poznamy dopiero w marcu, po zakończeniu ćwierćfinałowego dwumeczu między reprezentacją Hiszpanii a Holandii w Lidze Narodów.
Przegrany tej rywalizacji trafi do grupy z Polską. Z kolei wygrany będzie walczył o awans w grupie E, w której znalazły się Turcja, Gruzja i Bułgaria.
Patrząc pod kątem rankingu i ostatnich występów, można dojść do wniosku, że łatwiejszą drogę do mundialu będzie miała drużyna, która... odpadnie w ćwierćfinale. Będzie wtedy rywalizowała z 35. rankingu FIFA Polską, 69. Finlandią, 142. Litwą i 169. Maltą.
"Na papierze" wydaje się, że grupa E będzie bardziej wymagająca. Dość powiedzieć, że Turcja jest 28. w rankingu FIFA, Gruzja 68., a Bułgaria - 82. Można też przytoczyć wyniki Euro 2024, gdzie Turcy dotarli aż do 1/4, a Gruzini do 1/8 finału. Z kolei Polska odpadła już po fazie grupowej. Finlandia, Litwa i Malta nie zakwalifikowały się do turnieju finałowego.
Należy jednak podkreślić, że Hiszpania i Holandia będą niekwestionowanymi faworytami do bezpośredniego awansu, niezależnie od tego, do której z tych grup ostatecznie trafią. Niemniej fakt, że ćwierćfinaliści Ligi Narodów mogą w pewien sposób "decydować", w której grupie zagrają, rodzi pewne wątpliwości. Dodajmy, że na mundial pojedzie 16 reprezentacji z Europy - 12 zwycięzców grup i cztery zespoły z drugich miejsc, które pomyślnie zakończą baraże.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wszyscy łapali się za głowy. Co on zrobił?!