Zmiana trenera w Tottenhamie? Jest kandydat

Getty Images / Marc Atkins / Na zdjęciu: Ange Postecoglou
Getty Images / Marc Atkins / Na zdjęciu: Ange Postecoglou

Kibice Tottenhamu w obecnym sezonie przeżywają prawdziwy rollercoaster emocji. Ostatecznie jednak dotychczasowy dorobek punktowy Kogutów jest mocno rozczarowujący, co posadą przypłacić może Ange Postecoglou. Angielskie media już typują jego następcę.

20 punktów i dopiero 11. miejsce w tabeli Premier League po 15 kolejkach. To dorobek Tottenhamu w bieżącym sezonie Premier League. Spurs co prawda potrafią imponować swoją grą co udowodnili chociażby w wygranych meczach 4:0 z Manchesterem City czy 4:1 z Aston Villą, jednak jednocześnie zdarza im się mnóstwo wstydliwych wpadek jak porażki z Ipswich czy Crystal Palace.

Najlepszym podsumowaniem tego sezonu w wykonaniu Kogutów był ostatni mecz z Chelsea, w którym choć ekipa Postecoglou prowadziła 2:0 już po 11 minutach, to ostatecznie musiała pogodzić się z porażką 3:4.

Po meczu trenera Tottenhamu mocno krytykował m.in. Jamie Carragher.

- Ange pochwalił swój zespół jak to on dobrze nie grał. Nie wyobrażam sobie, by jakikolwiek trener Liverpoolu, dla którego grałem, po meczu, w którym straciliśmy 4 bramki powiedział w wywiadzie, że graliśmy dobrze. Jeśli grasz w taki sposób uzyskasz taki wynik jak z Manchesterem City, ale też taki jak ten, gdy prowadzisz 2:0 i przegrywasz. Nigdy nie potrafiłem pojąć, że menedżerowie mówią, że "grają w określony sposób i nigdy się nie zmienią - komentował Anglik na łamach "Sky Sports".

Niewykluczone, że Australijczyk swoją fantazyjną grę przypłaci posadą. W Anglii już spekuluje się, kto mógłby zająć jego miejsce u sterów Tottenhamu. Zdaniem portalu Footballtransfers.com, na szczycie listy życzeń klubu znalazł się Kieran McKenna, który obecnie prowadzi Ipswich, a który całą swoją piłkarską karierę spędził właśnie w klubie z północnego Londynu.

Czytaj także:

ZOBACZ WIDEO: Ronaldinho ciągle to ma! Takie bramki chce się oglądać

Źródło artykułu: WP SportoweFakty