Przeprowadzka z Wrocławia do Sydney zrobiła dobrze Patrykowi Klimali. W Śląsku był spalony po fatalnej rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, ale australijski klimat ewidentnie mu służy.
W piątek 26-latek strzelił swojego czwartego gola dla Sydney FC. To był mecz 3. kolejki australijskiej A-League przeciwko Brisbane Roar FC. Polak wykorzystał genialne przepuszczenie piłki przez kolegę z drużyny i nie pomylił się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, co przecież nie zawsze jest takie oczywiste w jego przypadku.
Klimala bardzo szybko wywalczył sobie miejsce w składzie. Co prawda zaczął od niewykorzystanego rzutu karnego w debiucie, natomiast później zdobył dwie bramki w Lidze Mistrzów Azji 2, a następnie otworzył amunicję również w rozgrywkach ligowych - najpierw był gol i asysta Western Sydney Wanderers FC, teraz dorzucił kolejne trafienie.
Sydney FC w trzech kolejkach zgromadziło sześć punktów i jest na trzecim miejscu w ligowej tabeli.
Zobacz bramkę Klimali:
Brisbane Roar FC - Sydney FC 2:3 (0:0)
0:1 Patryk Klimala 51'
1:1 Thomas Waddingham 67'
1:2 Leo Sena 71'
2:2 Rafael Struick 78'
2:3 Jaiden Kucharski 90'
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"