Złota Piłka, przyznawana przez France Football, jest wręczana najlepszemu piłkarzowi świata podczas uroczystej gali w Paryżu. O wyborze decyduje 100 dziennikarzy z krajów zajmujących czołowe miejsca w rankingu FIFA. Każdy z nich typuje dziesięciu zawodników z 30-osobowej listy nominowanych.
Enrique Wolff, 75-letni dziennikarz z Argentyny stracił swoją rolę po tym, jak w pierwszej piątce typów na Złotą Piłkę 2023 umieścił czterech rodaków. Zwycięzcą plebiscytu został Lionel Messi.
- Nie jestem dyktatorem. Głosują sercem. Niektórzy wolą napastników lub pomocników, tę drużynę lub inną. Ważne jest jednak, aby być wiarygodnym. Nie każdy spełnia ten test - powiedział w rozmowie z "The Times" szef plebiscytu, Garcia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "kradzież" w końcówce meczu. Co tam się działo!
Garcia wyjaśnił, że Wolff został usunięty po tym, jak w swoim głosowaniu umieścił Messiego, Lautaro Martineza, Juliana Alvareza i Emiliano Martineza w pierwszej piątce. Jedynym nieargentyńskim piłkarzem w jego zestawieniu był Kylian Mbappe. - Moim zdaniem stracił obiektywizm. Zmieniliśmy dziennikarza i on już nie głosuje - skwitował.
Messi zdobył Złotą Piłkę po raz pierwszy od 15 lat, gdy nagroda nie trafiła do piłkarza Realu Madryt lub Barcelony. Obecnie faworytem do zdobycia trofeum jest skrzydłowy Realu Madryt, Vinicius Junior, który ma szansę na swój pierwszy triumf.
Garcia odniósł się także do oskarżeń o faworyzowanie LaLiga i rzekomy wpływ prezesa Realu Madryt, Florentino Pereza. - Jeśli istniałby "efekt Pereza", na czym by polegał? Miałbym z nim kontakt? Nigdy w życiu z nim nie rozmawiałem. To oznaczałoby, że ma na nas jakiś wpływ, co nie jest prawdą - podsumował szef plebiscytu.