Ma być najlepszy w historii. Od dwóch lat nie gra w reprezentacji Polski

Instagram / instagram.com/jfaberski/ / Na zdjęciu: Jan Faberski
Instagram / instagram.com/jfaberski/ / Na zdjęciu: Jan Faberski

Jan Faberski z Ajaksu ma być najlepszym polskim piłkarzem w historii. Tymczasem od jego ostatniego występu w drużynie narodowej minęły blisko dwa lata. Skąd ta wyrwa w reprezentacyjnej karierze 18-latka? Czy PZPN przegapia wielki talent?

Miał 10 lat, gdy urzekł skautów Ajaksu podczas turnieju dziecięcego w Warszawie. Przez sześć kolejnych lat przedstawiciele jednej z najlepszych akademii piłkarskich na świecie - w porozumieniu z rodzicami - czuwali nad rozwojem chłopca.

Było o to o tyle łatwiej, że ojciec piłkarza jest trenerem, założycielem klubu FFA Warszawa, w którym sam opiekował się synem. Po krótkim epizodzie w akademii Legii Jan trafił do Jagiellonii, a gdy jako 16-latek mógł legalnie wyjechać do zagranicznego klubu, przeniósł się do Ajaksu.

Przepowiednia legendy

W Amsterdamie nie żałują zainwestowanego w Faberskiego czasu. Wręcz przeciwnie. Już po dwóch latach w juniorach lewonożny skrzydłowy podpisał pierwszy zawodowy kontrakt i awansował do Jong Ajaksu - młodzieżowej drużyny, która występuje na drugim poziomie rozgrywkowym w Holandii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz

Jest w niej jednym z najmłodszych zawodników, co ma swoją wymowę, biorąc pod uwagę okoliczności. W "De Toekomst" są najlepsi z najlepszych i nawet na ich tle 18-latek z Polski robi wrażenie.

- Myślę, że może zostać najlepszym polskim piłkarzem w historii. W poprzednim sezonie widziałem, jak wyglądał w drużynie do lat 17. Spisywał się niesamowicie. To znakomity skrzydłowy. Ma też dobrą mentalność. Będziecie mieli z niego wiele powodów do zadowolenia. To gracz z wielką przyszłością - powiedział nam podczas niedawnej wizyty w Polsce Wesley Sneijder (więcej TUTAJ).

Polski Robben

134-krotny reprezentant Holandii wie, co mówi, bo sam jest jednym z najwybitniejszych wychowanków Ajaksu. Zachwyceni Faberskim są też dziennikarze zajmujący się "De Godenzonen".

- Wyróżnia się na tle innych młodych piłkarzy. Jest bardzo kreatywny. Z łatwością może minąć rywala. Ajax nie ma wielu takich zawodników w akademii. Ma wystarczający potencjał, aby grać w seniorskiej drużynie Ajaksie - powiedział nam Wessel Moon z ajaxshowtime.com.

Wtórował mu Menno Pot z "Het Parool": - Uważany za jednego z najlepszych kandydatów do gry z akademii. Prawie każdy, z kim rozmawiam, tak to widzi. Przypomina mi pod pewnymi względami Arjena Robbena. Wiesz, co zrobi i wiesz, jaki ruch wykona, ale robi to tak szybko, że obrońca nie może mu się przeciwstawić.

Potwierdził te opinie, strzelając swojego pierwszego seniorskiego gola w stylu właśnie Arjena Robbena - po kilkudziesięciometrowym rajdzie i "złamaniu" akcji z prawej strony na lewą nogę.

Blokada

Skoro z urodzonym w 2006 roku Polakiem wielkie nadzieje wiąże Ajax, to dlaczego Faberski - przyszły "najlepszy polski piłkarz" - ma blisko dwuletnią wyrwę w reprezentacyjnym życiorysie? Ostatni raz w drużynie narodowej zagrał w październiku 2022 roku.

Gdy jego koledzy z rocznika, na czele z Karolem Borysem, w maju 2023 roku robili furorę na ME U-17 na Węgrzech, on mógł oglądać turniej tylko w telewizji. Opuścił też rozgrywany kilka miesięcy później juniorski mundial.

Faberski nie został pominięty przez PZPN. W końcu grał w reprezentacji prowadzonej przez Marcina Włodarskiego od samego początku: od U-15, przez U-16, do U-17. Wziął udział w Pucharze Syrenki 2022, grał w pierwszej rundzie eliminacji mistrzostw Europy U-17. Dopiero potem zniknął.

- Po przejściu Jana do Ajaksu było kilka zgrupowań, które były poza oficjalnym terminem FIFA. Ajax nie chciał go puszczać na te zgrupowania. Jeden przypadek był taki, że w trakcie zgrupowania mieliśmy trzy mecze, a Jan mógłby dolecieć tylko na ostatnie spotkanie - mówi WP SportoweFakty trener Włodarski.

Jak tłumaczył to Ajax? - Ajax nie musiał nic tłumaczyć, ponieważ miał prawo go nie puszczać na zgrupowania, które były poza oficjalnymi "okienkami" reprezentacyjnymi. Nie jest to odosobniony przypadek. Na przykład kluby z Niemiec także tak postępują.

Nowe rozdanie

Faberski wziął udział w pierwszym etapie eliminacji ME U-17 2023, ale w kolejnej rundzie, która rozgrywana była w oficjalnym terminie FIFA, już nie grał. Zabrakło go również na turniejach, choć Ajax nie mógłby zablokować jego powołania. Rezygnację z Faberskiego Włodarski tłumaczy postawieniem na sprawdzoną grupę.

- Przed mistrzostwami postawiliśmy na chłopców, którzy byli w tej drużynie. Byli w bardzo dobrej formie. Notabene, dziś grają w ekstraklasie czy w I lidze. Po mistrzostwach Europy i przed mistrzostwami świata to oni w moich oczach zasługiwali na to, żeby grać. Teraz jest nowe rozdanie, u nowego trenera i Jan będzie miał okazję, by udowodnić, że jest lepszy od nich - mówi selekcjoner.

Wiele wskazuje bowiem na to, że Faberski po 22 miesiącach przerwy znów zagra w koszulce z białym orłem na piersi. Wojciech Kobeszko powołał go do nowo formowanej reprezentacji U-19 na turniej towarzyski na Słowenii. Podczas niego Biało-Czerwoni zagrają z Kazachstanem (05.09), Słowenią (07.09) i Francją (10.09).

Jak mówią nam w PZPN, na razie nie mają jednak żadnych sygnałów ani z Ajaksu, ani od samego piłkarza, by 18-latek miał się nie stawić na zgrupowaniu. Z przymrużeniem oka dodają jednak, że uwierzą, że Faberski przyjedzie na zgrupowanie dopiero, gdy go na nim zobaczą.

Choć o Faberskim zrobiło się ostatnio głośno, polscy kibice nie mieli - poza kompilacjami jego zagrań - okazji do zobaczenia go w akcji. Jak scharakteryzuje go Włodarski? - To chłopiec, który dobrze rokuje na przyszłość. Ma spore umiejętności techniczne, ma szybką nogę i tzw. "krótki zwód". Ostatnio wzmocnił się fizycznie. Zaczynał jako środkowy pomocnik, potem został przekwalifikowany na bok. Okrzepł tam, dobrze wygląda. Rozwija się harmonijnie i oby szło tak dalej.

Maciej Kmita, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty