Złe wieści ws. Beenhakkera. Przekazał je holenderski dziennikarz

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / by Broer van den Boom/Soccrates / Na zdjęciu: Leo Beenhakker
Getty Images / by Broer van den Boom/Soccrates / Na zdjęciu: Leo Beenhakker
zdjęcie autora artykułu

Były selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker w rozmowie z holenderskim dziennikarzem Jackiem van Gelderem przekazał, że nie czuje się najlepiej. Utytułowanemu trenerowi doskwiera m.in. samotność.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek (02.08) Leo Beenhakker obchodził swoje 82. urodziny. Z tej okazji do byłego trenera m.in. Ajaxu Amsterdam, Realu Madryt i reprezentacji Holandii zadzwonił popularny holenderski dziennikarz i prezenter telewizyjny Jack van Gelder. Jak mówił w programie "De Oranjezomer", emerytowany selekcjoner w trakcie krótkiej rozmowy przekazał niepokojące wieści o swoim samopoczuciu.

- Zawsze dzwonię do niego w dniu jego urodzin. Nie rozmawiałem z nim już od jakiegoś czasu. Kilka lat temu mieliśmy wspólny lunch. Dzisiaj zapytałem go, jak się czuje, a on odpowiedział: "Jestem  trochę samotny i nie czuję się już tak dobrze" - relacjonował dziennikarz.

Van Gelder dodał również, że zaproponował mu wyjście na lunch. Beenhakker odrzucił jednak zaproszenie. Popularny prezenter był tak zaniepokojony stanem 82-latka, że wystosował specjalny apel do holenderskich kibiców.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tornado podczas meczu. Zawodnicy starali się kontynuować grę

- Jest tak wielu ludzi, którzy podziwiają Leo Beenhakkera zarówno jako trenera, jak i człowieka. Teraz, gdy jest samotny, być może uda się nam zachęcić innych, aby wysyłali do niego e-maile, kartki czy wiadomości. Zasługuje na to i sądzę, że bardzo by to docenił - mówił w trakcie programu.

Przypomnijmy, że Beenhakker zapisał się złotymi zgłoskami w historii piłkarskiej reprezentacji Polski. Holender prowadził naszą kadrę od lipca 2006 do września 2009 roku. Pod jego wodzą Biało-Czerwoni po raz pierwszy awansowali na mistrzostwa Europy. W eliminacjach do Euro 2008 wygrali grupę, w której rywalizowali m.in. z wyżej notowaną Portugalią.  Końcówka jego kadencji wyglądała jednak dużo gorzej.

Polacy fatalnie zaprezentowali się bowiem w eliminacjach do mistrzostw świata 2010. W swojej grupie znaleźli się za plecami Słowacji, Słowenii, Czech i Irlandii Północnej, a wyprzedzili jedynie San Marino. Beenhakker został zwolniony po porażce 0:3 ze Słowenią. Później twierdził, że dowiedział się o tym z wywiadu udzielanego przez ówczesnego prezesa PZPN Grzegorza Latę.

Czytaj też: Trener Rakowa liczy na transfery. Dziewięciu nowych graczy to za mało Media: Jaga blisko kolejnego wzmocnienia. Transfer z Championship

Źródło artykułu: WP SportoweFakty